W Petersburgu zatrzymano podejrzanego o zabójstwo opozycyjnej działaczki Jeleny Grigoriewej. To osoba urodzona w Kirgizji, która już wcześniej wchodziła w konflikt z prawem – podała w czwartek agencja Interfax powołując się na miejscowy wydział Komitetu Śledczego.

Grigoriewa zginęła w nocy z piątku na sobotę. Jej ciało znaleziono w pobliżu jej domu w Petersburgu. Na ciele miała ślady duszenia i kilka ran od noża. W kręgach rosyjskiej opozycji pojawiły się sugestie, że zabójstwo mogło mieć motyw polityczny. Jeden z działaczy obrony praw człowieka z Petersburga Dinar Idrisow przypomniał, że Grigoriewej grożono śmiercią, a „organy ścigania nie podjęły żadnych działań w tej sprawie”. Te zaś twierdziły, że Grigoriewa skarżyła się na groźby, lecz nie były to groźby zabójstwa.

Władze przekonują teraz, że motyw zabójstwa był obyczajowy. Według Komitetu Śledczego ofiara i podejrzany o zabójstwo Kirgiz znali się. Feralnej nocy pijany mężczyzna miał pokłócić się z Grigoriewą i co najmniej osiem razy ugodził ją nożem, co doprowadziło do jej natychmiastowej śmierci.

Jednocześnie śledczy twierdzą, że zebrali dowody, iż ofiara „prowadziła aspołeczny tryb życia, wielokrotnie piła napoje alkoholowe, w tym w towarzystwie podejrzanego”.

Przy okazji odkryto, że podejrzany dokonał w lipcu br. innego przestępstwa napadając na znajomego i zabierając mu m.in. pieniądze.

41-letnia Grigoriewa jest przedstawiana jako uczestniczka ruchu na rzecz „praw mniejszości seksualnych” oraz osoba biorąca udział we wszelkich większych akcjach protestacyjnych rosyjskiej opozycji. Występowała m.in. na wiecach poparcia dla Tatarów krymskich, ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa odbywającego w Rosji karę więzienia, czy sióstr Chaczaturian oskarżonych o zamordowanie ojca, który miał się nad nimi znęcać. Wielokrotnie była zatrzymywana przez policję za udział w niesankcjonowanych zgromadzeniach.

CZYTAJ TAKŻE: Rosyjskie zabójstwa polityczne – czy tylko Kreml?

Kresy.pl / Interfax / tvn24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz