W obławie na Igora Z. uczestniczyło prawie 200 funkcjonariuszy policji i Gwardii Narodowej.
Czterech funkcjonariuszy rosyjskiego Specnazu zostało lekko rannych podczas sobotniej akcji unieszkodliwienia Igora Z., mężczyzny, który w podmoskiewskiej miejscowości Kratowo zabił cztery osoby. Życiu rannych specnazowców nie zagraża niebezpieczeństwo. – powiadomił minister spraw wewnętrznych Rosji Władimir Kołokolcew.
Przestępca był oblężony i ostrzeliwał się przez kilka godzin. W sumie było czternaście eksplozji – powiedział minister. Według rzeczniczki ministerstwa Iriny Wołk policji i Gwardii Narodowej Igora Z. udało się zlokalizować w toku sprawnie skoordynowanej akcji. Został on „wyeliminowany”- powiedziała rzeczniczka.
Przypomnijmy, że według podawanych wczoraj informacji niespełna 40-letni Igor Z., mieszkaniec Kratowa zaczął strzelać do przechodniów z karabinu myśliwskiego. Sprawca zabarykadował się w prywatnym budynku. Na miejsce wezwano Rosyjską Gwardię Narodową, która przystąpiła do szturmu na budynek. W odpowiedzi strzelec otworzył do nich ogień – wcześniej rzucając dwa granaty w ich kierunku. Sprawca miał również podpalić jeden z okolicznych domów. Teren wokół miejsca zdarzenia został odcięty. Mimo tego, Igor Z. zdołał się przedrzeć i zbiec, strzelając w stronę funkcjonariuszy. Rosyjskie służby prowadziły poszukiwania, przeczesując pobliski las i okoliczne domy.
W obławie uczestniczyło prawie 200 funkcjonariuszy policji i Gwardii Narodowej.
Agencja Tass podała, że Igor Z. w przeszłości był żołnierzem i brał udział w wojnie w Czeczenii. Mieszkał z matką. Zdaniem sąsiadów był chory psychicznie. Z kolei agencja „Interfax” podawała, mężczyzna mógł być pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Według jednej z wersji, wcześniej pokłócił się z sąsiadami.
Według rosyjskich organów ścigania motywy postępowania przestępcy nie są jeszcze znane, mają zostać ustalone podczas śledztwa.
Kresy.pl / TASS
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!