Tragicznie zakończyła się dla 64-letniego mieszkańca Moskwy próba powieszenia portretu Stalina na klatce schodowej. Mężczyzna spadł z drabiny i w wyniku odniesionych obrażeń zmarł – podała w poniedziałek Komsomolska Prawda.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło kilka tygodni temu. 64-letni emeryt zapragnął ozdobić klatkę schodową swojego bloku portretem Stalina. Gdy przystąpił do wieszania portretu zbrodniarza, stracił równowagę stojąc na drabinie, spadł i z poważnymi obrażeniami głowy trafił do szpitala.
Według Komsomolskiej Prawdy lekarze przez kilka tygodni bezskutecznie walczyli o jego życie. Emeryt zmarł z powodu otwartego urazu głowy z licznymi złamaniami czaszki, krwotokami wewnątrzczaszkowymi i stłuczeniami mózgu. Jego stan zdrowia komplikowały “wtórne krwotoki w substancji mózgowej, obrzęk mózgu i jego dyslokacja” .
Przed śmiercią emeryt zdołał powiedzieć siostrze, w jakich okolicznościach doznał obrażeń. Kobieta przekazała te informacje policji, a ta wszczęła śledztwo i ustala szczegóły incydentu.
Jak pisaliśmy, w ubiegłym roku rolę Józefa Stalina w historii pozytywnie oceniało 70 proc. Rosjan. Pozytywnie wobec samej postaci Stalina odnosiła się połowa Rosjan. Były to najwyższe wskaźniki od początku badania tego zagadnienia, czyli od 2001 roku.
CZYTAJ TAKŻE: Coraz więcej pomników Stalina w Rosji
Kresy.pl / kp.ru
kolejna ofiara Stalina…
Zabija nawet po śmierci