Niemcy zaoferowały ponowne rozmieszczenie systemów obrony powietrznej Patriot w Polsce, poinformowało w czwartek niemieckie ministerstwo obrony.
Jak przekazała agencja prasowa Reuters powołując się na niemiecki MON Niemcy zaoferowały ponowne rozmieszczenie systemów obrony powietrznej Patriot w Polsce na początku nowego roku.
Jednostki mogą zostać rozmieszczone na okres do sześciu miesięcy, poinformowało ministerstwo w oświadczeniu.
„Dzięki temu ochronimy węzeł logistyczny w Polsce, który ma kluczowe znaczenie dla dostaw materiałów na Ukrainę” — powiedział niemiecki minister obrony Boris Pistorius.
Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w poście na platformie społecznościowej X, że Warszawa przyjęła tę decyzję z zadowoleniem.
“Od stycznia 2025 będziemy mieć kolejne sojusznicze wsparcie naszej obrony powietrznej. Z zadowoleniem przyjmujemy decyzję Niemiec o skierowaniu baterii systemu Patriot do Polski” – napisał.
“Osobiście podziękowałem mu za jego zaangażowanie (ministra obrony Niemiec) i wsparcie bezpieczeństwa Polski” – dodał.
Przed chwilą rozmawiałem z Ministrem Obrony 🇩🇪@BMVg_Bundeswehr Boris Pistorius i osobiście podziękowałem mu za jego zaangażowanie i wsparcie bezpieczeństwa Polski i wschodniej flanki #NATO. pic.twitter.com/CtWr3HjhZe
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) November 28, 2024
Podczas wystąpienia w European Policy Center w Brukseli przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO holenderski admirał Rob Bauer powiedział, że w przypadku ataku Rosji konieczne jest kontruderzenie ze strony Paktu Północnoatlantyckiego.
“Sojusz Północnoatlantycki postąpiłby rozsądnie, atakując rosyjskie wyrzutnie w przypadku ataku Rosji. Jednak kraje NATO nie będą pierwsze, które zaatakują” – przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO Rob Bauer.
Powiedział również, że kraje zrzeszone w NATO muszą więcej inwestować między innymi w obronę powietrzną w obliczu zagrożenia ze strony Rosji. Wojskowy wyraził zadowolenie, że Sojusz poruszył kwestię obrony przed pociskami zdolności dalekiego zasięgu.
„Idea jest taka, że jesteśmy sojuszem obronnym, więc będziemy tylko siedzieć i czekać, aż zostaniemy zaatakowani. A gdy zostaniemy zaatakowani, będziemy mogli zestrzelić strzały, które do nas dotrą. Ale mądrzej jest nie tylko to zrobić, ale także zaatakować łucznika, który jest w Rosji, jeśli Rosja zaatakuje nas” – przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO Rob Bauer.
Czytaj: Polska nie złożyła wniosku w sprawie pomocy dla powodzian – wynika z odpowiedzi ministerstwa
Bauer zaznaczył, że NATO musi zniszczyć systemy systemy uzbrojenia, które są używane do atakowania Paktu Północnoatlantyckiego. Wskazał, że zagrożeniem są rosyjskie drony kamikaze i rakiety używane do atakowania terytorium Ukrainy, które już wkroczyły w przestrzeń państw Sojuszu.
Podczas wystąpienia admirał Rob Bauer zaznaczył, że armia rosyjska jest liczniejsza niż w 2022 r. ale ich jakość spadła od momentu ataku na Ukrainę.
„W tej chwili Rosjanie nie stanowią już takiego zagrożenia jak w lutym 2022 r., więc mamy trochę czasu, aby się przygotować” – przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO Rob Bauer.
Kresy.pl/Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!