Prezydent Donald Trump podczas spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte postawił Polskę za wzór wśród państw sojuszu pod względem wydatków na zbrojenia własnej armii.

Podczas czwartkowego spotkania w Gabinecie Owalnym z sekretarzem generalnym NATO, Markiem Rutte, Donald Trump omówił bieżące problemy w Europie oraz kwestię finansowania armii przez państwa NATO. W 2024 r. dziewięciu z 32 członków sojuszu nie wydało zalecanych 2 proc. PKB na obronność. Trump przypomniał, że podczas jego pierwszej kadencji tylko siedem państw wydawało na obronność wymaganą sumę.

Prezydent Stanów Zjednoczonych ponownie wyróżnił Polskę, wskazując na jej wyjątkowo wysokie nakłady finansowe przeznaczone na wojsko.

„Pamiętacie, Polska wydawała nawet więcej, niż musiała. Była pod tym względem niesamowita. To było naprawdę imponujące, zrobiła na mnie ogromne wrażenie” – powiedział Trump.

W 2025 r. Polska planuje przeznaczyć 4,7 proc. PKB (ok. 187 mld zł), a w 2026 r. – według zapowiedzi – nawet 5 proc.

Amerykański przywódca zauważył, że większość krajów NATO płaciła bardzo mało lub wcale, a poprzedni prezydenci Stanów Zjednoczonych nie zdawali sobie sprawy z tej sytuacji. – „Nie sądzę, żeby inni prezydenci nawet wiedzieli, że kraje NATO nie płacą” – mówił.

Donald Trump wielokrotnie krytykował kraje NATO, które nie przeznaczają wystraczających funduszy na własną obronność. Zagroził nawet, że Stany Zjednoczone nie będą bronić takich państw w przypadku agresji.

„Powiedziałem im: nie będziemy się angażować, jeśli nie będziecie płacić. W efekcie tych działań do NATO zaczęły napływać miliardy dolarów, co sprawiło, że sojusz stał się znacznie silniejszy” – stwierdził Trump. – „NATO się bardzo wzmocniło właśnie dzięki moim działaniom” – podkreślił. – „Kiedy powiedziałem, że nie będziemy pomagać tym, którzy nie płacą, media skrytykowały mnie, ale jeśli bym tego nie zrobił, nikt by nie zapłacił” – zaznaczył.

NATO oszacowało łączne wydatki obronne swoich członków na 1,474 biliona dolarów w 2024 r. – około 968 miliardów dolarów ze Stanów Zjednoczonych i 507 miliardów dolarów z krajów europejskich i Kanady. Całkowita średnia wynosi około 2,71 proc. PKB NATO.

Trump zaproponował podniesienie wymaganego poziomu wydatków na obronność do 3 proc. PKB, co – jak zaznaczył – oznaczałoby wzrost budżetów obronnych większości krajów NATO o około 30 proc.

Obecnie tylko 5 państw sojuszu przeznacza na obronność więcej niż 3 proc. PKB. Są to: Estonia, Grecja, Łotwa, Polska i Stany Zjednoczone.

Niedawno szwedzka gazeta „Expressen” poinformowała, że Stany Zjednoczone zamierzają zaprzestać uczestnictwa w planowaniu przyszłych ćwiczeń wojskowych w Europie. Portal dodaje, że strona amerykańska chce ograniczyć wydatki wojskowe w Europie i przeznaczyć je gdzie indziej. „Expressen” wskazuje na region Pacyfiku, co ma związek z rywalizacją z Chinami.

Jednocześnie prezydent Donald Trump rozważa wycofanie wojsk USA z Niemiec i ich relokację do krajów Europy Wschodniej. Według The Telegraph – jednym z potencjalnych krajów są Węgry. Ok. 160 tys. amerykańskich żołnierzy stacjonuje poza granicami kraju, większość z nich przebywa właśnie w Niemczech.

Zobacz także: Twarde warunki Kremla i „czerwone linie” Kijowa – media o kulisach negocjacji pokojowych

Przeczytaj: Francja: Macron spotkał się z szefami sztabów generalnych ws. gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy

Kresy.pl/X

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz