Artūras Margelis, mer położonego przy granicy z Polską rejonu łoździejskiego na Litwie, opowiedział się za przyłączeniem do tego rejonu miejscowości leżących w Polsce – Sejn i Puńska.
Jak podaje Radio znad Wilii, mer ujawnił swoje ambicje terytorialne w ankiecie litewskiego portalu alfa.lt. Portal ten po raz kolejny zorganizował plebiscyt na “mera roku”, w którym bierze udział również Margelis.
Jedno z pytań ankiety brzmiało “Co chciał pan zmienić w swoim rejonie, a do tej pory się nie udało?” Margelis odpowiedział, że chciałby zmienić granice rejonu. “Byłoby dobrze, gdyby Sejny i Puńsk należały do rejonu łoździejskiego”. – stwierdził mer.
Przypomnijmy, że w 2016 roku Arturas Margelis wezwał mieszkańców Łoździeji, by nie robili zakupów w Polsce. Mer chciał, by zamiast jeździć na zakupy do Polski, mieszkańcy miasta robili je w miejscowych sklepach. Według niego miało to wpłynąć na rozwój gospodarczy miasta, gdyż zamiast zasilać budżet obcego kraju, pieniądze trafiałyby do lokalnych przedsiębiorców. Zarzucił przy tym mieszkańcom Łoździeji, że myślą jedynie o własnej kieszeni. Mer zakazał robienia zakupów w Polsce swoim urzędnikom. Łamiącym zakaz zagroził karą w postaci wstrzymania dodatków do wynagrodzeń. Jak pisze zw.lt, Margelis wręczał także Litwinom jadącym na zakupy do Polski litewskie flagi.
PRZECZYTAJ: Kalafior luksusem, czyli jak litewskie euro napędza polską gospodarkę
Jak pisaliśmy we wtorek, większość członków liczącej 7 tys. osób mniejszości litewskiej w Polsce zamieszkuje w gminach Puńsk i Sejny. Jednak według przedstawicieli tej społeczności wielu z nich migrowało w ostatnich latach do Suwałk, gdzie etniczni Litwini łatwo znajdują pracę w placówkach handlowych. W związku z tym litewski premier przedstawił postulat stworzenia w Suwałkach Centrum Oświaty i Kultury Litewskiej z przedszkolem i szkołą z litewskim językiem nauczania. Władze samorządowe popierają tę koncepcję.
Kresy.pl / zw.lt
Oczywiscie władze polskie na terenie Suwałk jakże ochoczo otworzą szkołe i jeszcze obdaruja Litwinów suwenirami za darmo jak to robia nasi genialni rządzacy w stosunku do Ukrainców. Nie żądaja nic w zamian , nie ma więc symetrii wobec naszych Polaków na Litwie . Litewskie Rrepresje pozostają po staremu .
w podobnej sytuacji Marszałek Rola-Żymierski, kiedy to Czesi chcieli zaanektować Kotlinę kłodzką i zagarnąć Terytorium Polski – marszałek powiedział – że jeśli w ciągu 48 godzin się nie wycofają – to wprowadzi dwa Korpusy Pancerne do Czech i zajmie Zaolzie na granicy ustalonej w 1938 roku – to były czasy Stalina – takie oświadczenie wymagało jaj i patriotyzmu i nie było gadaniem- odpowiednie rozkazy poszły do jednostek Wojska Polskiego – tak się prowadzi politykę wobec agresorów !..czego nie i wdać po obecnych generałach !
Banalne rozwiązanie: rejon łoździejski przyłączyć do Polski.
Artūrasa Margelisa deportować do Izraela (jest on Żydem).
Że zawsze przedstawiciele tej nacji starają się judzić, aby odnieść korzyści.
stało się to co musiała się stać, tzw “rządy” neobanderowców z PIS doprowadziły, że taka mała wsza litwa ma wobec nas żądania terytorialne ale cóż tak się kończą romanse z litewskimi faszystowskimi szaulisami
Niech lepiej Litwini nie przeginają, bo czara może się przelać.
dobrze prawi – docelowo nie tylko Puńsk i Sejny, ale cała Polska zostanie przyłączona do Republiki Litewskiej, która (RL) będzie cieszyć się bardzo szeroka autonomią, nawet będą mieli prawo pisać swoje psikutasowe nazwiska swoim żmudzkim alfabetem
@MacGregor Hola,hola kolego.Wszystko dla Witoldów ? A co ze stepową bracią ? Przecież i oni mają swoje roszczenia wobec nas.Jak dzielić to po równo ,by nikogo nie urazić.A to bardzo wrażliwe narody ,co przy każdej okazji wbijają nam do głowy “nasi”politycy.
zapewne 7 tysięcy żmudzinów dostaje więcej od Polskich podatników niż przeszło 200 tysięcy Polaków na Litwie od tamtejszych władz.
To jest zemsta za anexje ich stolicy Wilna 7 X 1922 r
Do czego to doszło każdy dookoła pluje rządzącym polskojęzycznym w pysk a oni udają że wszystko jest ok banda szumowin bez godności