Premier Gruzji Irakli Garibaszwili po raz kolejny zadeklarował, że jego państwo nie przyłączy do sankcji przeciw Rosji.
Garibaszwili złożył taką deklarację przemawiając na forum ekonomicznym w Katarze. Jego przemówienie było transmitowane przez gruzińskie kanały telewizyjne. „Skrzywdzimy nasz naród, jeśli nałożymy sankcje na Rosję” – słowa gruzińskiego premiera zacytowała agencja informacyjna Interfax.
Polityk stwierdził, że Gruzja wspiera Ukrainę i naród ukraiński, ale nie nałoży bezpośrednich sankcji na Rosję, bo nie byłyby on dla niej zbyt szkodliwe, miałyby natomiast poważne konsekwencje dla samej Gruzji.
“Nasze obroty handlowe z Rosją wynoszą mniej niż miliard dolarów. Dla porównania cztery dni obrotów handlowych Unii Europejskiej z Rosją to tyle, ile my handlujemy w ciągu roku. Gdzie jest logika, kiedy wzywa się nas do nałożenia sankcji na Rosję?” — zapytał Garibaszwili.
“Niektórzy politycy ukraińscy bardzo by chcieli otwarcia w Gruzji „drugiego frontu” przeciwko Rosji, ale tak się nie stanie” – dodał premier. Podkreślił on, iż „Gruzja to mały kraj z populacją czterech milionów ludzi, dlatego w tym kraju ważne jest utrzymanie pokoju, stabilności i bezpieczeństwa. Moim obowiązkiem jest ochrona interesów mojego narodu”.
Już 11 maja Garibaszwili powiedział, że Gruzja nie nałoży jednostronnych sankcji na Rosję. Zapewnił jednocześnie, że rosyjskie firmy i obywatele objęci sankcjami nie będą mogli korzystać z terytorium Gruzji.
Czytaj także: Rosja zniosła wizy dla obywateli Gruzji
interax.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!