Założyciel Telegrama, Pawieł Durow potwierdził w poniedziałek, że powrócił do Dubaju za zgodą francuskiego wymiaru sądownictwa. Tymczasowo.
„Wróciłem do Dubaju po kilku miesiącach we Francji z powodu dochodzenia w sprawie oszustw na Telegramie. Dochodzenie jest w toku, ale cieszę się, że jestem w domu” –Durow napisał na swoim kanale na założonym przez siebie komunikatorze. Rosjanin podziękował władzom sądowniczym, swoim prawnikom i zespołowi za tę decyzję, potwierdzając informacje z niedzieli, zrelacjonowała agencja informacyjna Interfax.
16 marca francuskie media poinformowały, że Durow poleciał z Francji do Dubaju, gdyż władze sądownicze pozwoliły mu tam pozostać w Zjednoczonych Emiratach Arabskich „przez kilka tygodni”. Cyfrowy potentat od lat mieszka właśnie w ZEA, których obywatelstwo posiada.
Jak zauważono w doniesieniach, na krótko przedtem sędzia śledczy zgodził się na zmianę środka zapobiegawczego. Wcześniej założyciel Telegrama miał zakaz opuszczania terytorium Francji.
Pod koniec sierpnia 2024 r. Durowowi postawiono we Francji zarzut zaniechania działań mających na celu przeciwdziałanie rozpowszechnianiu treści przestępczych za pośrednictwem jego komunikatora. Został później zwolniony z aresztu za kaucją w wysokości 5 milionów euro, pod warunkiem stawiania się na komisariacie policji dwa razy w tygodniu. Zabroniono mu też opuszczania terytorium Francji.
Urodzony w Rosji Durow założył Telegram ze swoim bratem w 2013 roku. Opuścił Rosję w 2014 roku po odmowie spełnienia rządowych żądań zamknięcia społeczności opozycyjnych na swojej wcześniejszej platformie społecznościowej VKontakte (jaką założył w 2006 r.), którą sprzedał.
Telegram, z blisko miliardem użytkowników, jest szczególnie popularny w Rosji, na Ukrainie i w państwach byłego Związku Radzieckiego. Jest on uznawany za jedną z głównych platform mediów społecznościowych po Facebooku, YouTube, WhatsApp, Instagramie i TikToku.
interfax.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!