Pomnik Woltera, czołowego francuskiego pisarza i myśliciela epoki Oświecenia, a także wroga Polski i Kościoła, został w Paryżu oblany farbą w związku z ogólnoświatowym ruchem obalania pomników związanych z kolonializmem i niewolnictwem.

Jak podała w poniedziałek agencja AP, w poniedziałek w Paryżu oblano czerwoną farbą dwa pomniki mające kojarzyć się z niewolnictwem i kolonializmem. Jeden z nich to pomnik Huberta Lyautey położony w pobliżu Kościoła Inwalidów, w którym spoczywają prochy Napoleona. Lyautey, francuski polityk i wojskowy, służył w Maroku, Algierii, na Madagaskarze i Indochinach w czasie gdy były one francuskimi koloniami; był też francuskim ministrem wojny podczas I wojny światowej. Drugi z pomników oblanych farbą to pomnik XVIII-wiecznego pisarza i myśliciela Woltera. Jak pisze AP, Wolter “zawdzięczał część swojego majątku handlowi w czasach kolonialnych”.

Atak na pomnik Woltera zaskakuje o tyle, że był on liberałem, zwolennikiem tolerancji, wolności słowa i wyznania, a także odrzucał instytucję Kościoła. Jednocześnie opłacany przez carycę Katarzynę II popierał rozbiory Polski.

Jak pisaliśmy, w USA trwa ogólnokrajowa fala protestów w reakcji na zamordowanie czarnoskórego George’a Floyda przez policjanta w Minneaopolis. Pod hasłem Black Lives Matter w całych USA doszło do wystąpień ludności murzyńskiej oraz wspierających ją lewicowców i anarchistów. Choć część protestów miała charakter pokojowy to często dochodziło także do starć z policjantami, bicia przechodniów-oponentów, wandalizmu czy też zbiorowych rabunków. Szczególnym celem praktyk wandalizmu są obiekty, które zwolennicy ruchu protestacyjnego uważają za symbole tak zwanego „białego suprematyzmu”. Niszczone były już muzeum Skonfederowanych Stanów Ameryki oraz pomnik ich prezydenta, oraz dawnych polityków amerykańskich, którzy posiadali niewolników. Niszczone są też figury Krzysztofa Kolumba. Jednak celem są też pomniki postaci w żaden sposób niezwiązanych z niewoleniem murzynów. W Portland w amerykańskim stanie Oregon grupa osób obaliła i zbezcześciła pomnik pierwszego prezydenta USA, Jerzego Waszyngtona. W piątek w San Francisco obalono statuę katolickiego misjonarza i świętego, Junipera Serry, a także Francisa Scotta Keya, autora słów hymnu USA oraz Ulyssesa S. Granta, który dążył do nadania Afroamerykanom praw wyborczych. Przed Białym Domem zdewastowano nawet pomnik Tadeusza Kościuszki, który w testamencie przekazał część swego majątku na wykupienie i edukację czarnoskórych niewolników Thomasa Jeffersona. Protesty w USA przeniosły się także do innych krajów.

Kresy.pl / apnews.com

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply