Chińscy i indyjscy dowódcy wojskowi uzgodnili porozumienie dotyczące obustronnego wycofania sił i  zakończenia konfrontacji na spornym odcinku granicy w Himalajach – podaje Reuters. MSZ Chin potwierdza, że obie strony zgodziły się podtrzymać dialog i współpracę na rzecz pokoju i spokoju wzdłuż granicy.

We wtorek rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian poinformował, że w poniedziałek chińskie i indyjskie oddziały graniczne odbyły drugą rundę rozmów na poziomie dowódców korpusów. Obie strony zgodziły się podtrzymać dialog i współpracę na rzecz pokoju i spokoju wzdłuż granicy. Chińska agencja informacyjna Xinhua podała, że według źródła w indyjskiej armii rozmowy trwały 11 godzin.

Zhao powiedział, że było to pierwsze tego rodzaju spotkanie od głośnych starć przygranicznych, które miały miejsce ponad tydzień temu. Zaznaczył, że rozmowy pokazały, że obie strony mają nadzieję na właściwe poradzenie sobie z różnicami i na załagodzenie sytuacji poprzez dialog i konsultacje.

Również agencja Reuters powołując się na anonimowe źródło w indyjskim rządzie poinformowała, że dowódcy wojskowi Indii i Chin uzgodnili zakończenie konfrontacji na spornym odcinku granicy w Himalajach. „Osiągnięto obustronny konsensus, aby zakończyć konfrontację” – podało źródło. Reuters podaje też, że obie strony uzgodniły wycofanie swoich sił.

Były dowódca indyjskich wojsk i minister infrastruktury Indii, Vijay Kumar Sing przekonywał w sobotnim wywiadzie, że podczas starć w spornej Dolinie Galwan, wojsko chińskie musiało stracić przynajmniej 40 żołnierzy. Rzecznik chińskiego MSZ zaprzeczył tym doniesieniom, określając je jako „fake news”.

Chińska strona nie poinformowała o żadnych stratach w potyczce, która miała miejsce na terytorium w Himalajach, do którego prawa roszczą sobie oba państwa. Wojska indyjskie straciły przynajmniej 20 żołnierzy i 76 rannych.

Przeczytaj: Chiny roszczą sobie prawa do kontroli nad całą Doliną Galwan

Zobacz też: 20 indyjskich żołnierzy zginęło w wyniku starć granicznych z Chińczykami w dolinie Galwan

Jak poinformowaliśmy wcześniej na naszym portalu, konfrontacja w dolinie Galwan, będącej częścią spornego regionu Ladakhu wzdłuż granicy w Himalajach, była najbardziej śmiercionośna od 45 lat. Władze indyjskie obwiniają Chiny za rozpoczęcie walki przez rozwój infrastruktury w dolinie, co jak twierdzą, stanowiło naruszenie porozumienia co do obszaru.

Podobnie jak w poprzednich tego typu incydentach, żadna ze strony nie użyła broni palnej. Jak podał w kolejnym artykule „India Today” żołnierze obu stron użyli kamieni, metalowych pałek, a czasem gołych pięści.

Sytuacja w himalajskiej dolinie eskaluje od początku maja odkąd obie strony zwiększyły liczbę żołnierzy pojawiających się na spornym terytorium. Przedmiotem sporu jest ważna droga biegnąca w wysokogórskiej dolinie. Do starcia miało dojść po tym gdy Hindusi i Chińczycy próbowali dokonać „deeskalacji” sytuacji na granicy. W efekcie doszło jednak do jej poważnego zaostrzenia. To pierwsze ofiary śmiertelne na chińsko-indyjskiej granicy od 1975 r.

Ostatnie starcia na granicy wywołały odmienne reakcje obu stron. Indie uznają to za najgorszy kryzys dyplomatyczny od dziesięcioleci, podczas gdy Pekin bagatelizuje całą sprawę. Ponadto, podczas gdy indyjskie media szeroko omawiały temat, informacje w mediach chińskich były bardzo skąpe i często ograniczały się to cytowania oficjalnych komunikatów.

Reuters / Xinhua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply