Zaledwie sześć tygodni po objęciu rządów Liz Truss złożyła dymisję z funkcji premiera, a także lidera Partii Konserwatywnej.

Premier wystąpiła z konferencją prasową przed swoją siedzibą na Downing Street 10 około godz. 14.30 czasu miejscowego. “Objęłam urząd w czasie wielkiej niestabilności ekonomicznej i międzynarodowej. Rodziny i firmy troskają się jak opłacić rachunki. Nielegalna wojna Putina przeciw Ukrainie zagraża bezpieczeństwu całego kontynentu, a nasz kraj jest za długo ograniczany przez niski wzrost gospodarczy. Zostałam wybrana przez Partię Konserwatywną z mandatem do zmiany tego” – rozpoczęła swoje wystąpienie Truss.

“Przedstawiliśmy wizję niskich podatków, gospodarki wysokiego wzrostu, korzystającej z atutów wolność po Brexicie. Uznaję, ze względu na sytuację, że nie jestem w stanie zrealizować mandatu jaki otrzymałam z wyborem przez Partię Konserwatywną” – przyznała ustępująca szefowa rządu.

Poinformowała, że złożyła już dymisję wobec króla Karola III. Podkreśliła, że oddaje też przewodnictwo w Partii Konserwatywnej. Wraz z partyjnym komitetem ustaliła, że już w przyszły weekend mają się odbyć wybory nowego kierownictwa torysów. Może to oznaczać, że nie zostanie powtórzona długotrwała procedura z lata, kiedy to Truss w kilku turach rywalizowała z innymi politykami chętnymi do zarządzania partią, a po nich odbył się plebiscyt wśród wszystkich jej członków, którzy mogli wybrać spośród dwóch najsilniejszych kandydatów.

Szybki wybór następcy, według Truss “zapewni, że pozostaniemy na drodze realizacji naszych planów fiskalnych, utrzymania stabilności ekonomicznej naszego kraju i bezpieczeństwa narodowego”. Poinformowała też, że będzie nadal pełnić obowiązki szefa rządu, aż do wyboru jej następcy.

Mimo wielofazowej procedury ubiegania się o przewodnictwo w partii, co automatycznie oznaczało objęcie stanowiska szefa rządu, po stworzeniu gabinetu Truss szybko zderzyła się z niesnaskami w nim i na partyjnym zapleczu.

W ciągu sześciu tygodniu rezygnację z zajmowanego stanowiska zdążył złożyć już dwóch ministrów. Ostatnio w środę. Składając dymisję po 45 dniach, Truss stała się najkrócej urzędującym premierem Wielkiej Brytanii w historii tego stanowiska.

Lider opozycyjnej Partii Pracy Keir Starmer skomentował jej rezygnację, że tym samym “Partia Konserwatywna pokazała, że nie ma już legitymacji do rządzenia”. Jak podsumował – “Musimy mieć szansę na nowy start. Potrzebujemy wyborów – teraz”.

bbc.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply