Szefowie rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU oraz dwaj Rosjanie oskarżani przez Wielką Brytanię o próbę otrucia Siergieja Skripala zostaną wpisali na listę osób objętych sankcjami Unii Europejskiej – zapowiedziały w poniedziałek władze w Brukseli.

Na “czarnej liście” Unii Europejskiej znajdą się nazwiska szefa GRU Igora Kostiukowa oraz jego zastępcy Władimira Aleksiejewa. Oprócz nich sankcjami objęto osoby określane jako Anatolij Czepiga (alias Rusłan Boszyrow) i Aleksandr Miszkin (Aleksandr Pietrow), którzy według brytyjskich władz mają być agentami GRU, którzy dokonali próby otrucia Siergieja Skripala oraz jego córki. Jak podano w komunikacie Unii Europejskiej czterej wymienieni Rosjanie “są odpowiedzialni za posiadanie, transport i użycie w Salisbury toksycznego gazu paraliżującego w weekend 4. marca 2018 roku”.

Oprócz tego sankcje UE dotkną pięciu Syryjczyków mających być powiązanych z syryjskim programem rozwoju broni chemicznej.

Sankcje polegają na zakazie wjazdu do Unii Europejskiej oraz zamrożeniu ich aktywów w europejskich instytucjach finansowych. Decyzję o nałożeniu sankcji zatwierdzili w poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych UE. Oficjalnie nazwiska Rosjan i Syryjczyków zostaną opublikowane na “czarnej liście” UE we wtorek.

“Decyzja ta przyczynia się do wysiłków UE na rzecz walki z rozprzestrzenianiem i wykorzystaniem broni chemicznej, która stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego” – napisano w oświadczeniu Brukseli.

Były pułkownik GRU Siergiej Skripal i jego córka Julia trafili do szpitala na początku marca 2018 roku po zatruciu środkiem paralityczno-drgawkowym. Według śledczych trucizna miała znajdować się na klamce domu Skripala w brytyjskim Salisbury. Stan obojga określano wówczas jako krytyczny, lecz z czasem ich stan się poprawił i opuścili szpital. Oprócz tego zatruciu uległy dwie inne osoby, z których jedna zmarła. Wielka Brytania oskarżyła Rosję o otrucie ich środkiem paralityczno-drgawkowym o nazwie Nowiczok, czemu rosyjskie władze stanowczo zaprzeczyły. Sprawa doprowadziła do wydalenia ponad 140 rosyjskich dyplomatów przez kraje Unii Europejskiej i NATO, a także Ukrainę i Australię. Rosja odpowiedziała na te działania retorsjami. Rosyjskie władze twierdzą, że Wielka Brytania nie przedstawiła żadnych dowodów na odpowiedzialność strony rosyjskiej za próbę otrucia Skripalów. Dzisiaj powtórzył to rzecznik Kremla komentując decyzję UE o nałożeniu sankcji na kierownictwo GRU.

Przypomnijmy, że według rosyjskich władz Rusłan Boszyrow i Aleksandr Pietrow to osoby cywilne, które miały odwiedzić Salisbury w celach turystycznych. W ubiegłym roku brytyjski portal śledczy Bellingcat opublikował serię materiałów, w których twierdził, że osoby te są agentami GRU i nazywają się Anatolij Czepiga i Aleksandr Miszkin.

Kresy.pl / Reuters / AFP

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Czy to nie groteska ze strony Unii? Z jednej strony zakaz wjazdu do Unii, a z drugiej strony chęć przedstawienia im zarzutów próby otrucia Skripalów. Przecież Wlk. Brytania powinna żądać ich wydania władzom brytyjskim, a w zamian tego zakaz wjazdu. A więc nic im nie grozi. Angole to potrafią myśleć.