W sobotę na ulicach francuskich miast obywatele znów protestowali przeciwko liberalnym rządom. Po raz kolejny w brutalny sposób interweniowała przeciw nim policja.
Przeciwnicy prezydenta Emmanuela Macrona i jego liberalnej partii wyszli na ulice już po raz 17, kontynuując kampanię protestów trwającą od listopada. Paryską manifestację 9 marca zdominował temat sytuacji kobiet, w związku z tym, że odbywała się dzień po kobiecym święcie. Dlatego przed maszerującymi pojawiła się ze zorganizowana grupa żeńskich uczestników ruchu trzymających różowe balony i ubrana w różowe kamizelki. Ich postulatem było wyrównywanie zarobków kobiet i mężczyzn pracujących na tych samych stanowiskach i zapobieganie przemocy wobec kobiet.
Paryski marsz rozpoczął się pod Łukiem Triumfalnym. Na Polach Elizejski doszło do starć między manifestantami a policją. W internecie pojawiło się nagranie na którym widać jak policjanci biją pałkami obywatela leżącego już na ziemi i nie sprawiającego żadnego zagrożenia.
“Naród nie chcę już więcej tej finansowej globalizacji” – Agencja AFP cytuje jednego z uczestników ruchu Yannicka Caroffa – “Naród francuski nie podda się… Około 10-15 milionów Francuzów żyje w biedzie”.
? ?️??HONTEUX! #GiletsJaunes #QUIMPER #Acte17 : un #giletjaune molesté par des #policiers ? des coups de matraque sur ses mains + étranglement ! quelle honte!?
?A Diffuser en masse SVP Dénoncez? #YellowVests #France #ActeXVII #Macron #8Mars #Le16TousAParis #Paris #Algerie pic.twitter.com/BuHZjJ2ZHf— Le Général (@leGneral2) 9 marca 2019
Manifestacje “żółtych kamizelek odbyły się także w innych miastach. jak twierdzi agencja AFP szczególnie liczna była ta w Bordeaux. Jak podaje portal wPolityce w Nantes demonstranci zajęli galerią handlową. Do starć z policją doszło także w Caen, Lyonie i Montpellier. Marsze “żółtych kamizelek odbyły się także w Marsylii, Saint-Brieuc, Dijon, Lille, Nancy i w Strasburgu.
Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych liczebność protestujących spadła od zeszłego tygodnia. Na ulice francuskich miast miało wyjść w ostatnią sobotę 28600 osób, a w samym Paryżu tylko około 3000. Byłyby to mniej najmniej liczne wystąpienia od czasu powstania ruchu. Jednak sami jego uczestnicy oskarżają ministerstwo o zaniżanie liczebności protestujących. Jednak inicjatywa ustanowienia miasteczka namiotowego pod wieżą Eiffle’a nie powiodła się.
Czytaj także: Dojrzali Francuzi i zdziecinniali Polacy
Starcia w Lyonie:
france24.com/wpolityce.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!