Niemcy przygotowują bazę prawną dla szybkiej budowy gazoportów. LNG ma zmniejszyć ich zależność od surowca z Rosji.

Jak napisał w zeszłym tygodniu portal Forsal – “Niemiecki Gabinet Federalny dał zielone światło dla projektu ustawy o skróceniu procesu zatwierdzania takich obiektów”. Zgodnie z planami niemieckich władz, RFN ma przygotować cztery statki-gazoporty. Miałyby one pozwolić na zastąpienie aż 70 proc. surowca, który obecnie państwo to importuje z Rosji. W zeszłym roku rosyjski gaz stanowił ponad połowę całego zużywanego w Niemczech.

„W obecnej sytuacji nie można wykluczyć przerw w dostawach gazu, należy więc podjąć środki zapobiegawcze” – uzasadniło niemieckie Ministerstwo Gospodarki – „Natychmiastowy i najszybszy możliwy rozwój bardziej niezależnych źródeł gazu jest pilny”.

Forsal charakteryzuje decyzję jako sygnał radykalnej zmiany niemieckiej polityki energetycznej, która przez dekady obliczona była na zapewnienie sobie bezpośredniego połączenia gazociągowego z Rosji i poleganie na “błękitnym paliwie” z tego państwa.

Angela Merkel opierała się naciskom Donalda Trumpa, który wywierał presję, by Niemcy zaczęły nabywać skroplony gaz z USA. Niemcy, którzy nabywali rosyjskie “błękitne paliwo” od Gazpromu po atrakcyjnej cenie, nie byli skorzy do kupowania amerykańskiego po wyższej. Wojna rosyjsko-ukraińska wpłynęła jednak na zmianę niemieckiej polityki, począwszy od zablokowania uruchomienia kolejnych dwóch nitek gazociągu Nord Stream 2.

 

Cztery gazoporty mogą pokryć jedną trzecią całego zapotrzebowania Niemiec. Minister gospodarki Robert Habeck stwierdził, że dzięki zmianie przepisów ich uruchomienie zajmie tylko około roku. “Mamy duże szanse na zrobienie tego, co jest teoretycznie niemożliwe w Niemczech – zbudowanie terminalu LNG w ciągu około 10 miesięcy i podłączenie go do niemieckich dostaw gazu” – wypowiedź niemieckiego ministra zacytował portal Forsal.

Niemieckie podmioty już na początku marca podpisały umowę na budowę pierwszego gazoportu. Było to realizacją zapowiedzi złożonej przez kanclerza Olafa Scholza kilka dni po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Czytaj także: Litwa przygotowuje się do rezygnacji z rosyjskiego gazu

forsal.pl/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply