Niemcy chcą się zbroić i uniezależnić od rosyjskiego gazu

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz pod wrażeniem rosyjskiego ataku na Ukrainę zapowiedział przeznaczenie dodatkowych 100 mld euro na siły zbrojne.

Ma to być jednorazowy specjalny fundusz w wysokości 100 mld euro na „niezbędne inwestycje i projekty zbrojeniowe”, powiedział Scholz w niedzielę, w czasie przedstawiania stanowiska rządu w Bundestagu. Na tym jednak nie koniec – „Od teraz będziemy co roku inwestować ponad dwa procent produktu krajowego brutto w naszą obronę” – słowa kanclerza zacytował “Die Welt”.

Aby zmniejszyć zależność od rosyjskiego gazu ziemnego, Scholz ogłosił budowę dwóch terminali skroplonego gazu ziemnego (LNG) w Niemczech, wyznaczając jako lokalizacje Brunsbüttel w Szlezwiku-Holsztynie i Wilhelmshaven w Dolnej Saksonii. Ponadto będą budowane dodatkowe składy węgla i gazu. “Die Welt” przypomniał, że do tej pory Niemcy nie miały ani jednego gazoportu.

Jak podaliśmy już wcześniej, niemiecki kanclerz zapowiedział skrępowanie działalności wszystkich rosyjskich banków, odłączenie ich od systemu płatności elektronicznych SWIFT, a nawet zajęcie majątku rosyjskich oligarchów zgromadzonego w Niemczech.

Scholz uznał Władimira Putina za osobiście odpowiedzialnego za wywołanie wojny. Natomiast, jak podał “Die Welt”, w czasie przytaczanego wystąpienia szef niemieckiego rządu pochwalił obywateli Rosji protestujących na ulicach przeciwko wojnie z Ukrainą.

W czwartek nad ranem armia Rosji rozpoczęła, na polecenie Władimira Putina, operację zbrojną przeciwko Ukrainie na pełną skalę. Rosjanie zajęli dużą część obwodu chersońskiego, część obwodu ługańskiego, czernichowskiego, podeszli pod Kijów, gdzie trwają walki, podobnie jak w Charkowie, drugim co do wielkości mieście kraju.

welt.de/kresy.pl