Rumuńska straż graniczna zawróciła Węgra Attilę Dabisa, który próbował z terytorium Węgier wjechać do Rumunii. Sprawa wywołała dyplomatyczny zgrzyt.

9 marca Attila Dabis, wspierający społeczność Węgrów-Serklerów zamieszkujących Siedmiogród próbował wjechać na terytorium Rumunii by uczestniczyć w głównym święcie tej społeczności. Rumuńska straż graniczna odmówiła mu jednak prawa wjazdu, jak informuje portal Magyar24.pl.

W sprawie interweniowało węgierskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które próbowało uzyskać od Rumunów informację na temat powodów zakazu wjazdu dla Dabisa. “Liczymy, że stosunku węgiersko-rumuńskie będą opierały się na uprzejmości i wzajemnym szacunku, niestety takie działania nie ułatwiają tego” – portal cytuje słowa szefa węgierskiej dyplomacji, Petera Szijjártó – “Nie można w XX wieku akceptować sytuacji, że pomiędzy dwoma sąsiednimi krajami, będącymi członkami Unii Europejskiej, naruszana jest wolność poruszania się obywatela UE”. Szijjártó uznał za niedopuszczalne, by zabraniać wjazdu obywatelowi, który nie został skazany prawomocnym wyrokiem sądu.

Dabis próbował wjechać do Rumunii przy uczestniczyć w obchodach Dnia Wolności Seklerów. Jest on tradycyjnie obchodzony przez miejscowych Węgrów (Seklarów) 10 marca. 10 marca 1854 roku austriackie władze dokonały egzekucji węgierskich bojowników, którzy próbowali wywołać na terenie zamieszkanego przez Węgrów i wchodzącego przez wieki w skład monarchii węgierskiej Siedmiogrodu, powstanie przeciw władzom austriackim. W rocznicę tego wydarzenia Narodowa Rada Seklerów urządza tradycyjne marsze, których hasłem przewodnim jest postulat autonomii dla terenów Siedmiogrodu, obecnie podzielonych między różne jednostki administracyjne. Dabis jest komisarzem spraw zagranicznych Narodowej Rady Seklerów.

magyar24.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply