Należący do amerykańskiej armii wojskowy helikopter UH-60 Black Hawk był zmuszony do awaryjnego lądowania na jednej w ulic stolicy Rumunii. Śmigłowiec przygotowywał się do parady z okazji święta rumuńskiego lotnictwa.

Do incydentu doszło w czwartek około godziny 10 rano. Śmigłowiec wylądował awaryjnie na Rondzie Charlesa de Gaule’a w Bukareszcie, przewracając dwie latarnie i zatrzymując ruch uliczny. Według doniesień prasowych obyło się bez osób poszkodowanych. Na jednym ze zdjęć z miejsca zdarzenia widać, że jedna z latarni upadła na samochód osobowy.

Nagrania wykonane przez świadków pokazują, że maszyna traciła wysokość lecąc nisko nad samochodami i wylądowała na rondzie w centrum miasta, które oczyściła z samochodów rumuńska drogówka. Policja podała, że śmigłowiec sygnalizował, że ma problemy techniczne.

Na miejsce lądowania przybyli prokuratorzy wojskowi. Armia USA podała w komunikacie, że maszyna została tymczasowo przeniesiona na pobocze ronda, aby umożliwić dalszy ruch uliczny.

Śmigłowiec wchodził w skład sześcioosobowej grupy, która ćwiczyła przed imprezami z okazji Dnia Rumuńskich Sił Powietrznych i zakończenia rumuńskiej obecności wojskowej w Afganistanie.

Po incydencie rumuńskie ministerstwo obrony odwołało udział wszystkich statków powietrznych w dwóch planowanych ceremoniach.

Śmigłowiec, który lądował awaryjnie, należy do 3. batalionu 1. pułku lotnictwa 1. brygady lotnictwa bojowego stacjonującej w Illesheim w Niemczech, która w ramach operacji Atlantic Resolve rotacyjnie przebywa w Rumunii.

CZYTAJ TAKŻE: W Rumunii powstanie jedyne centrum serwisowe śmigłowców Black Hawk na Europę Środkową

Kresy.pl / reuters.com / europeafrica.army.mil

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply