Serbski odcinek gazociągu, który będzie transportował rosyjski surowiec na Węgry jest już napełniany.

Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić poinformował w piątek, że Bałkański Potok stanie się w pełni operacyjny 30 grudnia, jak podała bułgarska agencja informacyjna Novinite. “Gaz napłynął do gazociągu. Nie robiliśmy wokół tego zbyt wiele hałasu” – powiedział serbski przywódca. Zapewnił jednak, że “tuż przed końcem roku zorganizujemy małą imprezę by odznaczyć ten dzień”.

Bałkański Potok jest biegnącym przez terytorium Serbii przedłużeniem dwóch nitek biegnącego po dnie Morza Czarnego rosyjskiego gazociągu – Tureckiego Potoku. Bałkański potok ma na terytorium Serbii długość 403 km. Rocznie będzie nim można przepompować do 13,9 metrów sześciennych błękitnego paliwa. Gazociąg będzie mógł więc zaopatrzyć w surowiec nie tylko Serbię, ale i Węgry z którymi serbski system zostanie połączony.

Budowa Tureckiego Potoku ruszyła w 2017 r. Rosjanie chcą sobie zapewnić dzięki niemu niezależność od Ukrainy i Białorusi w przesyle strategicznego surowca do państw europejskich. Pierwotnie rolę taką miał odegrać Południowy Potok. Projekt ten zakładał, że rosyjski gazociąg położony na dnie Morza Czarnego miał opuszczać je na wybrzeżu Bułgarii. Jednak pod koniec 2014 r. na fali unijnych sankcji za działania Rosji wobec Ukrainy Bułgarzy zablokowali projekt.

Jednak Rosjanie poradzili sobie z ich sprzeciwem porozumiewając się z Turcją, gdzie ostatecznie wyprowadzono gazociąg nazwany już mianem Tureckiego Potoku. Ostatecznie Bułgarzy przyłączyli się do projektu budując przez swoje terytorium łącznik między systemami gazowymi Turcji i Serbii.

Czytaj także: Bułgaria będzie pozyskiwać gaz z Azerbejdżanu

novinite.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply