Prezydent USA udzielił Netanajhu reprymendy za dezinformowanie w kwestii negocjacji rozejmowych

Prezydent USA Joe Biden powiedział premierowi Izrael Binjaminowi Netanjahu podczas rozmowy telefonicznej, żeby przestał “gadać bzdury”w kwestii negocjacji rozejmowych.

Wiadomości izraelskiej telewizji Channel 12 podały, bez podania źródeł, że do ostrych słów doszło po tym, jak Netanjahu powiedział w czwartek Bidenowi, że Izrael posuwa się naprzód w negocjacjach dotyczących porozumienia o uwolnieniu zakładników w zamian za zawieszenie broni z Hamasem i wkrótce wyśle ​​delegację, aby wznowić rozmowy. Rozmowy te trwają bez rezultatów od początku roku, a Biden wcześniej wyraził opinię, że Netanjahu celowo zwlekał z powodu wewnętrznych przyczyn politycznych, zrelacjonował “Times of Israel”.

Pod koniec czwartkowej rozmowy Biden miał podobno powiedział również: „Nie traktujcie prezydenta jak coś oczywistego”. Była to najpewniej aluzja, co oczekiwań izraelskiego premiera na objęcie władzy przez Donalda Trump. Ten, jako prezydent, prowadził zdecydowanie proizraelską politykę, choć w ostatnich miesiącach w środowiskach żydowskich pojawiły się sygnały, iż kandydat Partii Republikańskiej uznaje przedłużanie wojny w Strefie Gazy za szkodliwe.

Według Channel 12 rozmowa miała również dotyczyć ewentualnej izraelsko-amerykańskiej współpracy w przypadku zmasowanego ataku Iranu i jego sojszników na Izrael. Napięcie znacznie się wzmogło po tym, gdy Izrael zabił w zeszłym tygodniu w Bejrucie najwyższego dowódcę wojskowego libańskiego Hezbollahu od 7 października zeszłego roku, a następnie szefa biura politycznego Hamasu. Zamach na tego ostatniego nastąpił w Teheranie, wkrótce po tym, gdy Palestyńczyk wziął udział w inauguracji nowego prezydenta Iranu Masuda Pezeszkiana.

Biden wysłał w region Bliskiego Wschodu dodatkowe zasoby wojskowe, aby pomóc odeprzeć poprzedni ataki rakietowy i dronowy na Izrael przeprowadzony przez Iran w nocy z 13 na 14 kwietnia. Teraz siły amerykańskie u wybrzeży Bliskiego Wschodu także zostały wzmocnione.

Biuro Netanjahu odpowiedziało na medialne doniesienia, że izraelski premier nie komentuje treści swoich prywatnych rozmów z prezydentem USA. W oświadczeniu stwierdzono, że premier „nie ingeruje w amerykańską politykę i będzie współpracować z każdym, kto zostanie wybrany na prezydenta, i oczekuje, że Amerykanie również nie będą ingerować w politykę Izraela”.

Tymczasem “The New York Times” twierdzi, że Biden powiedział mu podczas rozmowy telefonicznej, że środowe zabójstwo przywódcy Hamasu Ismaila Haniji w Iranie było „źle zaplanowane w czasie”, ponieważ nastąpiło „dokładnie w momencie, w którym Amerykanie spodziewali się, że będzie to finał” rozmów o zawieszeniu broni i uwolnieniu zakładników. Powołując się na anonimowego urzędnika USA, gazeta stwierdziła, że ​​Biden argumentował również, że operacja może wywołać wojnę regionalną, zrelacjonował “Times of Israel”. Netanjahu zaprzeczył, jakoby był stroną utrudniającą negocjacje, zrzucając winę na Hamas, jak publicznie twierdzi biuro izraelskiego premiera.

“The Telegraph” poinformował w sobotę, powołując się na wysokiego rangą urzędnika izraelskiego, że Netanjahu czuje się bardziej ośmielony do ataku na Iran od czasu decyzji Bidena z 21 lipca o wycofaniu się z wyścigu o prezydenturę USA w 2024 r. Niemniej „Prawdziwym celem Bidena jest pełne wspieranie Izraela. I robi to od dziesięcioleci” – powiedział brytyjskiej gazecie anonimowy izraelski urzędnik. Jak stwierdził on – „Netanjahu o tym wie, dlatego jest odważniejszy i jest przekonany, że może atakować wrogów Izraela i nadal mieć pełne poparcie USA”.

timesofisrael.com/kresy.pl

 

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply