W czwartek “New York Times” (NYT) poinformował, że szef Hamasu, Ismail Hanije, zginął w Teheranie w wyniku starannie zaplanowanego zamachu. Anonimowe źródła bliskowschodnie i amerykańskie doniosły gazecie, że w budynku, w którym zatrzymał się lider Hamasu, kilka miesięcy wcześniej podłożono ładunki wybuchowe.
Pięć z siedmiu źródeł “NYT” uważa, że bomba została przemycona do Teheranu około dwóch miesięcy przed zamachem i ukryta w budynku, w którym Hanije często się zatrzymywał. Budynek znajduje się w elitarnej dzielnicy północnego Teheranu, na terenie kompleksu Neszat należącego do Korpusu Strażników Rewolucji. Ładunek wybuchowy został zdalnie odpalony, gdy Hanije dotarł do swojego pokoju, zabijając go wraz z jego ochroniarzem. Eksplozja wstrząsnęła gmachem, strzaskała kilka okien i zniszczyła część ściany zewnętrznej.
Po zamachu media spekulowały, że Hanije zginął w rezultacie ostrzału rakietowego z dronu lub samolotu. W środę taką wersję przedstawiał także Hamas. Jednak “NYT” wskazuje, że sprawcy znaleźli lukę w irańskiej obronie, pozwalającą na ukrycie ładunku wybuchowego w kompleksie Neszat z dużym wyprzedzeniem. Trzech irańskich urzędników uznało to za katastrofalną wpadkę wywiadu i ogromne upokorzenie dla Korpusu Strażników Rewolucji.
Irańskie władze zapowiedziały “bolesną odpowiedź” na zamach. Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu, ajatollah Ali Chamenei, oświadczył, że zemsta jest obowiązkiem Iranu. W czwartek Chamenei prowadził modlitwę przed trumnami Ismaila Hanije i jego ochroniarza w Teheranie.
Ismail Hanije został politycznym przywódcą Hamasu w 2017 roku, a dwa lata później na stałe opuścił Strefę Gazy. Jako główny dyplomata Hamasu, krążył między Katarem a Turcją, uczestnicząc w negocjacjach dotyczących zawieszenia broni w Strefie Gazy. Liderem ruchu w Strefie Gazy pozostaje Jahja Sinwar.
Szef biura politycznego Hamasu Ismail Hanija został zabity w środę rano w stolicy Iranu, Teheranie. Zginął po tym, jak wziął udział w inauguracji nowego prezydenta Iranu. Najwyższy przywódca Iranu Ali Chamenei miał, według doniesień “New York Times”, zarządzić bezpośredni atak na Izrael w ramach odwetu.
Jak przekazała w czwartek stacja CNN, ambasador Iranu przy ONZ obwinił Stany Zjednoczone o śmierć przywódcy Hamasu twierdząc, że nie mogło się to wydarzyć bez zgody USA i wsparcia wywiadu.
“Nie można pomijać odpowiedzialności Stanów Zjednoczonych jako ich strategicznego sojusznika i głównych zwolenników reżimu izraelskiego w regionie w tej strasznej zbrodni” — powiedział Saeed Iravani, stały przedstawiciel Islamskiej Republiki Iranu przy ONZ, w przemówieniu wygłoszonym w środę w Radzie Bezpieczeństwa.
Kresy.pl / nytimes.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!