Lider Hezbollahu miał zgadzać się na rozejm

Minister spraw zagranicznych Libanu Abdallah Bu Habib twierdzi, że sekretarz generalny Hezbollahu zabity przez Izraelczyków, był gotowy na rozejm z nimi.

„Zgodził się. Tak, strona libańska się zgodziła” – powiedział Bu Habib odnosząc się do stanowiska swojego państwa wobec Izraela – „Konsultowaliśmy się z Hezbollahem, Berri [przewodniczący libańskiego parlamentu Nabih Berri] konsultował się z Hezbollahem i informowaliśmy przedstawicieli Stanów Zjednoczonych i Francji”. Hezbollah jest partią polityczną wchodzącą w skład koalicją rządzej Libanem.

Jak przypomniała w czwartek agencja informacyjna Interfax, jeszcze pod koniec września minister spraw zagranicznych Francji Jean-Noël Barrot ogłosił na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, że jego kraj, wraz z USA, pracuje nad formułą rozejmu między Izraelem a Hezbollahem na 21 dni.

Hezbollah rozpoczął ataki niskiej intensywności na północny Izrael wkrótce po rozpoczęciu wojny w Strefie Gazy w październiku zeszłego roku. Doprowadziły one ucieczki ludności żydowskiej z całego pasa terytorium przy granicy z Libanem. Uciekło kilkadziesiąt tysięcy Izraelczyków. Premier Binajmin Netanjahu czyni możliwość jej powrotu do domów warunkiem rozejmu w Strefie Gazy.

17 września pagery jakich używali członkowie Hezbollahu zaczęły wybuchać im w kieszeniach i w rękach. Wiadomo, że wybuchło około 2750 pagerów. Na skutek ich eksplozji zginęło ośmiu członków organizacji libańskich szyitów. Do kolejnych zgonów i obrażeń doszło wśród członków organizacji dzień później na skutek wybuchów krótkofalówek. Wszystko wskazuje, że nastąpiło do na skutek operacji specjalnej Izraelczyków. Doprowadziło to eskalacji działań skonfliktowanych stron.

Intensyfikując swoje bombardowania Izraelczycy wyeliminowali już kierownictwo Hezbollahu. W sobotę zginął sam przywódca organizacji Hasan Nasrallah. Izrael i Hamas potwierdziły także śmierć szefa Hamasu w Libanie, Fatiha Szerifa Abu al-Amina, w izraelskich atakach w południowym Libanie.

W trakcie swoich nalotów Izrael zdołał wyeliminować całe kierownictwo organizacji libańskich szyitów.

Po poinformowaniu Waszyngtonu, Izrael rozpoczął we wtorek uderzenia lądowe na terytorium Libanu. Armia Libanu jeszcze w poniedziałek wycofała się na odległość kilku kilometrów od granicy.

interfax.ru/kresy.pl