Brytyjska marynarka wojenna przechwyciła łódź wyładowaną bronią, która zmierzała prawdopodobnie  w stronę ogarniętego wojną domową Jemenu.

Brytyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że 23 lutego amerykański samolot wykrył małą łódź płynącą z Iranu. Śmigłowiec pokładowy z fregaty Królewskiej Marynarki Wojennej HMS Lancaster podjął pogoń za tajemniczą jednostką. Łódź próbowała ponownie wpłynąć na irańskie wody terytorialne, ale została zatrzymana, zanim zdołała to zrobić, podała w czwartek telewizja France24.

Na pokładzie przechwyconej łodzi brytyjscy marynarze znaleźli rosyjskie przeciwpancerne pociski kierowane 9M133 Kornet, znane w Iranie jako „Dehlavieh”, twierdzi 5. Flota Marynarki Wojennej USA i Brytyjczycy. Broń tego rodzaju zachodnie marynarki konfiskowały już u wybrzeży Półwyspu Arabskiego. Uważają ją za irańskie kontyngenty uzbrojenia dla szyickiego ruchu polityczno-wojskowego kontrolującego stolicę i główną część Jemenu – Ansarullah, zwanego także ruchem Hutich.

Na pokładzie znajdowały się również małe skrzydła, które U.S. Marynarka wojenna zidentyfikowana jako łopatki odrzutowe do pocisków balistycznych średniego zasięgu. Irańskie komponenty pomogły zbudować arsenał rakietowy Hutich, którzy okazali się zdolni do uderzeń głęboko na terytorium wrogiej im Arabii Saudyjskiej.

“To przechwycenie przez HMS Lancaster i stała obecność Królewskiej Marynarki Wojennej w regionie Zatoki Perskiej wspiera nasze zaangażowanie w przestrzeganie prawa międzynarodowego i zwalczanie działań zagrażających pokojowi i bezpieczeństwu na całym świecie” – powiedział brytyjski minister obrony Ben Wallace.

ONZ nałożyła embargo na dostawy broni dla Hutich.

Wiceadmirał Brad Cooper, dowódca amerykańskiej 5. Floty, powiedział w oświadczeniu, że był to „siódmy nielegalny transport broni lub narkotyków przechwycony w ciągu ostatnich trzech miesięcy i kolejny przykład rosnącej szkodliwej działalności morskiej Iranu w całym regionie”.

Teheran nie skomentował incydentu.

Po obaleniu wieloletniego autokratycznego przywódcy Jemenu Ali Abdullaha Saliha, ruch dyskryminowanych dotąd szyitów-zajdytów, Ansarullah, określany też, od nazwiska klanu przywódców, Huthi, pod koniec 2011 roku podjął ofensywne działania zbrojne. Wobec faktycznego krachu jemeńskiej państwowości pod koniec 2014 roku Huthi przejęli władzę nad stolicą Jemenu Saną i rozwiązali dotychczasowe władze. Prezydent Abd Rabbuh Mansur Hadi w 2015 roku został wzięty w areszt domowy przez szyitów. Uwolniony, uciekł do Adenu – metropolii na południu kraju, a następnie do Arabii Saudyjskiej. Tam przekonał Saudyjczyków do interwencji zbrojnej. Ci skorzystali z okazji, gdyż Huthi są sojusznikiem ich czołowego rywala w regionie – Iranu. Wiosną bieżącego roku Mansur Hadi, postrzegany co raz bardziej jako emigracyjny figurant Saudyjczyków, oddał władzę grupie przeciwników Hutich.

26 marca 2015 roku Arabia Saudyjska rozpoczęła zmasowane naloty na Jemen. Jest popierana przez USA, Wielką Brytanię. Do zbrojnej interwencji włączyły się także Zjednoczone Emiraty Arabskie, choć te ostatnie wspierają przede wszystkim południowych separatystów. W 2019 r. ZEA ograniczył liczbę swoich oddziałów w Jemenie koncentrując się na zbrojeniu i szkoleniu sprzyjających sobie milicji.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Huti są w stanie odpowiadać atakami na terytorium Arabii Saudyjskiej. We wrześniu 2019 r. atak na rafinerię naftową doprowadził do pozbawienia Arabii Saudyjskiej połowy mocy przerobowej jej sektora rafineryjnego. W styczniu bieżącego roku pociski rakietowe Hutich trafiły tam w teren lotniska oraz samochody-cysterny z paliwem, co doprowadziło do śmierci trzech cywilów.

W zeszłym roku Huti skutecznie ostrzelali składy paliwa w rafinerii w Dżeddzie. W efekcie doszło tam do zapłonu dużych ilości łatwopalnego materiału i dużego pożaru. Celem Hutich były także instalacje saudyjskiego koncernu naftowego Saudi Aramco w Dżizanie, Nadżranie, Ras Tanurze i w Rabigh.

Arabia ​​​​Saudyjska przerwała naloty na Jemen, odkąd królestwo przystąpiło do zawieszenia broni ustanowionego pod koniec marca 2022 r. Formalnie wygasło ono w październiku, pomimo wysiłków dyplomatycznych, by je odnowić. Na razie jednak nie doszło do poważnej eskalacji konfliktu.

W walkach w Jemenie zginęło ponad 150 000 osób, w tym ponad 14 500 cywilów. Wojna doprowadziła do klęski głodowej i epidemii.

france24.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply