W sieci pojawiło się nagranie z oświadczeniem byłej kandydatki na prezydenta Białorusi Swietłany Tichanowskiej. Wyraźnie zrezygnowana kobieta zaapelowała do Białorusinów, by nie przeciwstawiali się policji i nie brali udziału w protestach.

Jako pierwszy nagranie opublikował we wtorek związany z białoruskimi władzami kanał “Żołtyje Sliwy” w serwisie Telegram. Nie wiadomo, kiedy i gdzie film został nagrany – na Białorusi, czy już na Litwie, gdzie obecnie przebywa Tichanowska. Była kandydatka z kartki przeczytała krótkie oświadczenie.

„Drodzy obywatele Republiki Białorusi! Ja, Swietłana Tichanowska, dziękuję wam za udział w wyborach prezydenckich. Naród Białorusi dokonał wyboru. Z wdzięcznością i ciepłem apeluję do wszystkich obywateli, którzy przez cały ten czas mnie wspierali. Białorusini! Wzywam was do zachowania rozwagi i szacunku dla prawa. Nie chcę krwi i przemocy. Proszę was, abyście nie przeciwstawiali się milicji, nie wychodzili na place, żeby nie narażać życia. Dbajcie o siebie i swoich bliskich” – powiedziała Tichanowska.

Zdaniem polskiego dziennikarza i członka władz Związku Polaków na Białorusi Andrzeja Poczobuta wydanie takiego oświadczenia zostało na Tichanowskiej wymuszone podczas kilkugodzinnego przetrzymywania jej w Centralnej Komisji Wyborczej w Mińsku. Opozycjonistka udała się tam w poniedziałek, by zaskarżyć oficjalne wyniki wyborów. Mieli z nią tam rozmawiać funkcjonariusze białoruskich służb specjalnych.

Wcześniej we wtorek na youtubowym kanale “Strana dla Żyzni”, założonym przez jej aresztowanego męża, ukazało się inne oświadczenie Tichanowskiej. Kobieta przekonywała w nim, że “całkowicie samodzielnie” podjęła decyzję o wyjeździe na Litwę. “Wiem, że wielu mnie zrozumie, wielu potępi, wielu znienawidzi, ale nie daj Boże, żeby ktoś stanął przed takim wyborem, przed jakim stanęłam” – mówiła. Kobieta wyraziła przekonanie, że “ani jedno życie nie jest warte tego, co teraz się dzieje”. Oświadczenie zakończyła słowami, że “dzieci są najważniejsze w naszym życiu”.

Przypomnijmy, że przed wyborami Tichanowska ze względów bezpieczeństwa wywiozła swoje dzieci za granicę.

Jak pisaliśmy, minister spraw zagranicznych Litwy poinformował we wtorek, że Swietłana Tichanowska przebywa na Litwie i „jest bezpieczna”.

Ostatniej nocy po raz kolejny na ulicach białoruskich miast doszło do protestów w związku z domniemanym sfałszowaniem wyników wyborów prezydenckich. W Mińsku doszło do starć, w wyniku których zginął jeden z demonstrantów. Jego śmierć potwierdziło białoruskie MSW; według wersji milicji mężczyzna zginął od wybuchu ładunku wybuchowego, który wziął do ręki, by rzucić nim w stronę funkcjonariuszy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Kresy.pl / rmf24.pl / belta.by / belsat.eu

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply