Na Białorusi ruszył zaoczny proces Tichanowskiej

Na Białorusi ruszył w poniedziałek zaoczny proces czołowych, przebywających na emigracji opozycjonistów: Swietłany Tichanowskiej, Pawła Łatuszki, Marii Moroz, Olgi Kowalkowej i Siergieja Dylewskiego.

Dla dwojga liderów emigracyjnej opozycji – Tichanowskiej i Łatuszki oskarżyciel chce kary 19 lat kolonii karnej. Dla pozostałej trójki – 12 lat w kolonii karnej o zaostrzonym reżimie. Dodatkowo prokurator uważa za konieczne nałożenie na Tichanowską grzywny w wysokości 37 tys. oraz pozbawienie Łatuszki prawa do zajmowania stanowisk związanych z wykonywaniem obowiązków organizacyjno-zarządczych i administracyjno-gospodarczych na okres pięciu lat – zrelacjonowała agencja informacyjna BelTa.

Prokurator, który oskarża Łatuszkę także o przyjęcia łapówki, domagał się odzyskania jej wartości od oskarżonego równowartość 10 tys. dolarów.

Prokurator uznaje pięciu oskarżonych za winnych spisku mającego na celu przejęcie władzy w państwie w sposób niezgodny z konstytucją, utworzenie formacji ekstremistycznej i kierowanie taką formacją, publiczne nawoływania do przejęcia władzy państwowej i podejmowania innych działań szkodzących bezpieczeństwu narodowemu Białorusi, w tym stosowania środków ograniczających (sankcji) wobec Białorusi, osób fizycznych i prawnych republiki, rozpowszechnianie materiałów zawierających takie apele.

Prokurator wnioskował także o uznanie ich za winnych umyślnych działań mających na celu podżeganie do wrogości i niezgody społecznej na podstawie odmiennej przynależności społecznej.

“Biorąc pod uwagę charakter i stopień zagrożenia publicznego popełnionych przestępstw, motywy i cele czynu, tożsamość sprawców, charakter wyrządzonej krzywdy, okoliczności obciążające odpowiedzialność, prokurator uważa, że ​​cele odpowiedzialności karnej można osiągnąć tylko w przypadku skazania oskarżonych na karę pozbawienia wolności” – państwowa, białoruska agencja przedstawiła argumenty prokuratora.

Uznał on, że działanie sądzonych zaocznie opozycjonistów były motywowane “wrogością polityczną lub ideologiczną, a także wrogością lub nienawiścią w stosunku do jakiejkolwiek grupy społecznej”, co jest, zgodnie z białoruskim prawem, dodatkową okolicznością obciążającą.

Swietłana Tichanowska jest małżonką Siergieja, białoruskiego wideoblogera, który latami krytykował w swoich materiałach władze Białorusi. Po tym, gdy Tichowski ogłosił chęć startowania w wyborach prezydenckich został w maju 2020 r. aresztowany, zanim zdążył podać wniosek o rejestrację swojej kandydatury. Jego żona, wobec aresztowania innego czołowego kontrkandydata Łukaszenki – Wiktora Babaryki, wyrosła na główną rywalkę wieloletniego przywódcy Białorusi. W grudniu Tichanowski został w grudniu skazany na 18 lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Według oficjalnych danych podanych przez Centralną Komisję Wyborczą Białorusi Tichanowska miała przegrać wybory z wynikiem 10,1 proc. głosów. Jeszcze w wieczór wyborczy na Białorusi rozpoczęły się masowe protesty uliczne zwolenników Tichanowskiej, którzy oskarżyli władze o sfałszowanie wyborczego wyniku. Protesty te zostały stłumione przez władze po miesiącach, a Tichanowiska przebywa od tego czasu na emigracji.

belta.by/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply