Białoruska, państwowa agencja informacyjna opublikowała wypowiedź prezydenta Aleksandra Łukaszenki, w którym powtórzył on iż uważa mieszkańców Białorusi i Rosji za “jeden naród”.

Agencja informacyjna Belta zamieściła w piątek nagranie wypowiedzi Łukaszenki. “Co dotyczy Rosji – my jesteśmy jednym narodem” – stwierdził białoruski prezydent – “To przecież nasi ludzie, nasi bracia. My zawsze byliśmy z nimi razem, oni zawsze podstawiali nam ramię. A fakt, że dzisiaj czasami mamy problemy z Rosją, to przecież nie z rosyjskimi ludźmi i Rosjanami. Oni wspaniale się do nas odnoszą. Dlaczego mielibyśmy się do nich źle odnosić, gdzieś się odwracać, zdradzać? Tego nigdy nie będzie. Nawet beze mnie tego nie będzie. Białorusini nie pozwolą zdradzić naszego starszego brata. Ale my domagamy się od naszego starszego brata żeby on był jak starszy brat. Żeby oni nie bryzgali na nas, nie naginali nas, a w trudnej minucie wsparli”.

Łukaszenko przypomniał, że dwa sąsiednie kraje opracowują obecnie program integracji – “Doszli do gospodarki. I zaczęli się targować – gaz ziemny, ropa i tak dalej”. Zapewnił przy tym – “Nie będziemy o nic u nikogo prosić. Sprzykrzyło nam się prowadzić te rozmowy, sprzykrzyło nam się słuchać”.

Opisując relacje z Moskwą Łukaszenko sięgnął aż do katastrofy w elektrowni czarnobylskiej z 1986 r. “My budowaliśmy tę elektrownię? Nie. My ją wysadzaliśmy? Nie. A kto poniósł większe straty? My. Wtedy władza centralna w osobie Michaiła Gorbaczowa wzięła na siebie odpowiedzialność za Białoruś” – twierdził białoruski prezydent – “Jak rozumieli tak ratowali Białoruś. Kraj się rozpadł. Kto następcą prawnym… Oni zawsze mówią – władze Rosji: My prawny następca Związku Radzieckiego. I związku z tym następstwem prawnym my przekazaliśmy tam bezpłatnie to co najdroższe, co stoi na straży bezpieczeństwa Rosji – broń jądrową, i w ogóle tak budowaliśmy własną politykę. Ja zawsze mówię. To nasza jedna ojczyzna”.

Białoruski prezydent zasugerował wręcz, że Moskwa mogłaby zrekompensować jego państwu straty wynikające ze skażenia po katastrofie czarnobylskiej przekazując na korzystnych zasadach dodatkowe objętości gazu. Łukaszenko podkreślił – “Ja mówię Putinowi: Rosja to także mój kraj” – dodając jednak – “I jeśli nam mówią: tak, wy tu ciężar na nogach, żyjecie na nasz koszt. Jeśli taka polityka, obejdziemy się”.

Mówiąc o tym, że Rosja zbudowała gazociąg Nord Stream bo “sprzykrzyło im się spierać z państwami tranzytowymi”, Łukaszenko stwierdził, że jest gotowy do pozyskiwania ropy innej niż rosyjska – amerykańskiej, saudyjskiej, azerbejdżańskiej. Jak zapewniał, ma możliwości odbierania dostaw z innych państw przez Ukrainę ale też przez Polskę i kraje bałtyckie. Choć jednocześnie białoruski prezydent przyznał, że “na zachodzie nikt na mnie nie czeka”.

belta.by/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply