Władze Filipin głośno oprotestowały obecność największego statku chińskiej straży przybrzeżnej na terenia, które uznają za swoją morską strefę ekonomiczną.
„Obecność statku-potwora na naszych wodach jest nielegalna i sprzeczna z korzystaniem ze swobody żeglugi i neutralnego przepływu” – powiedział reporterom rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Filipin Jonathan Malaya. Wypowiedź ta padła, po tym, jak Chiny w sobotę wysłały największy statek swojej straży przybrzeżnej na wody u wybrzeży filipińskiej prowincji Zambales, jak podał agencja informacyjna Anadolu.
„To ewidentnie akt prowokacji. To również wyraźna próba zastraszenia naszych rybaków i pozbawienia ich legalnego źródła utrzymania” – powiedział Malaya. Wezwał również Chiny do wycofania „statku-potwora” z wód terytorialnych Filipin i dodał, że jego państwo złożyło protest dyplomatyczny i wykorzystają wszystkie kanały, aby rozwiązać ten problem.
Relacje między Pekinem a Manilą wyraźnie pogorszyły się w zeszłym roku. Głównym tłem tej tendencji jest spór terytorialny, co do Morza Południowochińskiego, którego większość obszaru Chiny uważają za swoją morską strefę ekonomiczną. W zeszłym miesiącu Manila oskarżyła Pekin o udział swoich okrętów wojennych w „nękaniu” filipińskich statków i ostrzegła, że wyśle okręt wojenny na sporne Morze Południowochińskie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chińskiej Republiki Ludowej stwierdziło, w odpowiedzi na pretensje filipińskich polityków, że „suwerenność Chin i powiązane z nią prawa na Morzu Południowochińskim zostały ustanowione w wyniku długiego procesu historycznego, popartego obszernymi dowodami historycznymi i prawnymi oraz są zgodne z prawem i praktykami międzynarodowymi”, zacytowała Anadolu.
Chińska Straż Przybrzeżna „prowadzi patrole kontroli przestrzegania prawa na odpowiednich wodach zgodnie z prawem, co jest w pełni uzasadnione i nie budzi żadnych zastrzeżeń” – podsumował rzecznik chińskiej dyplomacji Guo Jiakun.
Chiny sukcesywnie rozbudowują swoją obecność na Morzu Południowochińskim, który zgodnie z głoszoną już od kilkudziesięciu lat przez dyplomację ChRL „linią dziewięciu kresek”, uważają w 90 proc. za swoją specjalną strefę ekonomiczną. Pekin powołuje się jeszcze na strefy wpływów ukształtowane w czasach cesarskich. Na tym tle dochodzi do sporów z Filipinami, ale też Wietnamem, Malezją czy Brunei.
Za rządów Rodrigo Duterte Filipiny zbliżyły się do Chin jednak pod koniec jego rządów zaczęły wzmacniać swoją obecność wojskową na Morzu Półudniowochińskim. Za rządów jego następcy Ferdinando Marcosa Manila ponownie wzmocniła współpracę wojskową z USA i weszły na ścieżkę konfrontacji z Pekinem.
Czytaj także: Chińsko-filipiński incydent nad Morzem Południowochińskim. W tle roszczenia terytorialne
aa.com.tr/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!