W chińskiej prowincji Mongolia Wewnętrzna doszło do protestów etnicznych Mongołów po tym gdy władze zdecydowały się na częściową sinizację szkół nauczających dotychczas w języku mongolskim.
Mongolia Wewnętrzna jest tą częścią historycznego chanatu mongolskiego, która do dziś wchodzi w skład państwa chińskiego. Jest jednym z największych regionów Chińskiej Republiki Ludowej ciągnącym się szerokim pasem wzdłuż południowej i wschodniej granicy niepodległej Mongolii. Ze względu na wieki przynależności do państwa chińskiego region ten był stopniowo kolonizowany przez Chińczyków Han tak, że obecnie Mongołowie stanowią w nim już tylko 17,11 proc. mieszkańców. Jednak jak do tej pory dysponowali na poziomie początkowym i średnim szkołami nauczającymi w ich języku ojczystym.
Jak podał portal The Diplomat Komunistyczna Partia Chin jeszcze w 2017 r. stworzyła komisję, która zajęła się przeglądem wszystkich podręczników szkolnych stosowanych we wszystkich rodzajach szkół na terenie państwa. Doszło do ich rewizji i od jakiegoś czasu wprowadzane są do placówek szkolnych nowe materiały dydaktyczne. Jednak Pekin chce wdrożyć znacznie dalej idącą reformę w narodowościowych republikach autonomicznych gdzie do tej pory rdzenne narodowości dysponowały pewnymi przywilejami na płaszczyźnie instytucji edukacyjnych i kulturalnych.
W ramach nowej polityki władze ChRL zadecydowały o częściowej sinizacji wszystkich szkół w regionie, Zgodnie z danymi portalu już w tym roku szkolnym literatura będzie wykładana w szkołach mongolskich w urzędowym języku chińskim – mandaryńskim. W przyszłym roku mongolski zostanie wyparty z lekcji moralności. Zaś rok później także historia zacznie być wykładana w języku państwowym.
Jak podaje The Diplomat, podobną reformę wdrożono w innych prowincjach z licznymi narodami rdzennymi – w Sinciangu i Tybecie. Jednak to właśnie w Mongolii Wewnętrznej doszło do spontanicznych protestów przeciw niej. W prowincji tej około 40 proc. miejscowych Mongołów posyłało dzieci właśnie do szkół z mongolskim językiem nauczania.
W mieście Tongliao rodzice zabrali w poniedziałek dzieci do domów ze szkoły po tym gdy dopiero w niej dowiedzieli się o zmianach w nauczaniu. Według przytaczanej relacji jednego z mieszkańców Tongliao – Nure Zhang, rodziców i dzieci próbowała powstrzymać przed wyjściem policja tworząc kordon. Skandując i śpiewają Mongołowie wymogli jednak na dyrektorze placówki decyzję o zwolnieniu dzieci do domów. Obecnie szkoła pozostaje zamknięta, a działacze KPCh w Tongliao chodzą do domów rodziców próbując nakłonić ich do ponownego wysłania dzieci do szkoły.
Do gwałtownego wystąpienia uczniów doszło we wtorek mongolskojęzycznej szkoły w mieście Hulubuir. Sforsowali oni płot próbując wydostać się z placówki i starli się z funkcjonariuszami policji. Do szkolnych protestów miało dojść także w prowincjonalnej stolicy Hohhot oraz mieście Chifeng, jak za agencją Associated Press podała gazeta “Japan Times”.
Czytaj także: Chiny zamrażają swoje relacje z Mongolią
thediplomat.com/japantimes.co.jp/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!