Możliwe zwrócenie Japonii południowych Kuryli przez Rosję powinno odbyć się za zgodą żyjących tam Rosjan i przy założeniu, że pozostaną oni mieszkańcami tych wysp. – powiedział we wtorek premier Japonii Shinzo Abe.
Jak napisała rosyjska agencja TASS, powołując się na wywiad Abe dla telewizji Asahi, japoński premier powiedział, że rozmowy z Rosją dotyczące ewentualnego oddania Kuryli nie są prowadzone z pozycji “idźcie stąd”.
“To powinno odbyć się w ten sposób, by mieszkający tam Rosjanie zgodzili się z przejściem przynależności [terytorium] do Japonii” – mówił Abe.
Jak zauważył japoński premier, obecnie cała ludność spornego terytorium to Rosjanie, a dawni japońscy mieszkańcy “znaleźli się w sytuacji, w której nie mogą tam dalej żyć”. Zdaniem Abe realizacja koncepcji wspólnej japońsko-rosyjskiej działalności gospodarczej na Wyspach Kurylskich pomoże nakreślić ich przyszłość, w której Japończycy i Rosjanie będą mogli mieszkać i pracować razem.
TASS przypomniała, że 14. listopada ub. roku w Singapurze Władimir Putin i Shinzo Abe uzgodnili aktywizację rosyjsko-japońskich rozmów o zawarciu porozumienia pokojowego pomiędzy oboma krajami. Oba kraje wciąż są formalnie w stanie wojny. Kością niezgody są cztery wyspy należące do archipelagu Kuryli, które Armia Czerwona zajęła pod koniec II wojny światowej. Japonia nigdy nie pogodziła się z ich utratą.
We wrześniu 2018 roku Putin zaproponował w premierowi Japonii Shinzo Abe zawarcie porozumienia pokojowego do końca roku bez warunków wstępnych. Status Wysp Kurylskich miałby zostać ustalony później. Propozycja padła podczas posiedzenia plenarnego Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku, na którym Abe był obecny. Rzecznik japońskiego rządu skomentował, że traktat z Rosją może być zawarty tylko po rozwiązaniu kwestii przynależności Kuryli.
Kresy.pl / TASS
Jak Rosja odda Kuryle Japonii, to za kilka lat będą tam amerykańskie radary i wyrzutnie rakiet z głowicami atomowymi.