Usunięty niedawno ze stanowiska były prezydent Republiki Korei Yoon Suk-yeol stanął w poniedziałek przed sądem jako oskarżony o rebelię. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Były prezydent przybył do Sądu Okręgowego w Seulu wraz z ochroną i dostał się na salę sądową przez podziemny parking, aby uniknąć konfrontacji z dziennikarzami. Pierwsza rozprawa rozpoczęła się krótko przed godziną 10 rano. Sąd nie zezwolił na nagrywanie posiedzenia. Yoon usłyszał oskarżenie o kierowanie rebelią przeciwko konstytucyjnemu systemowi władz republiki, jak podała agencja informacyjna Yonhap. Nie przyznał się do winy.

„Akt oskarżenia po prostu wymienia szczegóły śledztwa w sprawie tego, co wydarzyło się w ciągu kilku godzin między 22:30 3 grudnia a 2:00–3:00 w nocy” — skomentował Yoon. Jak ocenił – „Sprzeczne z zasadami prawnymi jest budowanie sprawy o rebelię na podstawie aktu oskarżenia, który wygląda jak wydruk incydentu, który trwał tylko kilka godzin i został natychmiast uchylony w sposób pokojowy po zaakceptowaniu żądania Zgromadzenia Narodowego, aby go uchylić”.

Z kolei prokurator, powołując się na poglądy byłego prezydenta na sprawy państwowe i jego przygotowania w okresie poprzedzającym ogłoszenie stanu wojennego, że Yoon zamierzał „rozpętać zamieszki” w celu „podważenia Konstytucji”.

Rebelia przeciwko władzy i konstytucyjnemu ustrojowi państwa zagrożone jest w Republice Korei dożywotnim więzieniem, a nawet karą śmierci.

Yoon Suk-yeol ogłosił 3 grudnia około godziny 23 czasu lokalnego stan wojenny. Oskarżył opozycję o sympatyzowanie z Koreą Północną i „paraliżowanie rządu poprzez działania antypaństwowe”. Chodziło mu prawdopodobnie o liczne wnioski o impeachment państwowych urzędników oraz problemy z procedowaniem projektu budżetu.

Szef sztabu armii, generał Park An-Su, który został mianowany zwierzchnikiem Dowództwa Stanu Wojennego, ogłosił dekret zakazujący działalności politycznej Zgromadzenia Narodowego, południowokoreańskiego parlamentu, rad lokalnych, partii i stowarzyszeń politycznych. Wszystkie media i publikacje zostały objęte kontrolą Dowództwa Stanu Wojennego. Zakazano manifestacji i protestów.

Przybycie do parlamentu oddziału wojskowego nie zapobiegło zebraniu się jego członków. Wszyscy obecni parlamentarzyści w liczbie 190 spośród 300-osobowego zgromadzenia zagłosowali za zniesieniem stanu wojennego, wśród nich przedstawiciele rządzącej Partii Władzy Ludowej. Po głosowaniu żołnierze opuścili izbę. Zgodnie z konstytucją Republiki Korei zobowiązało to jej prezydenta do odwołania swojej decyzji. Ten ugiął się przed wolą parlamentu.

4 kwietnia Sąd Najwyższy przychylił się wniosku parlamentu i dokonał usunięcia Yoona ze stanowiska prezydenta.

Yoon Suk Yeol nie jest pierwszym prezydentem Korei Południowej usuniętym z urzędu w ramach procedury impeachmentu. W 2017 r. usunięta została prezydent Park Geun Hie, jako podejrzaną o płatną protekcję i korupcję. W następnych roku została skazana na 32 lata więzienia. W 2021 r. została ułaskawiona przez prezydenta Mun Jae-ina.

en.yna.co.kr/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz