Australia ogłosiła limity przejęć studentów zagranicznych na miejscowe uczelnie w obliczu rosnącego niezadowolenia społecznego z rosnących kosztów wynajmu i zakupu mieszkań.
Minister edukacji Jason Clare powiedział we wtorek, że liczba zapisów na finansowane przez państwo miejsca na uczelniach wyższych i wyższych szkołach zawodowych zostanie w przyszłym roku ograniczona do 270 tys. Decyzja ta nastąpiła w ramach wysiłków na rzecz stworzenia „lepszego i sprawiedliwszego systemu”, przekazał minister, którego zacytowała we wtorek Al Jazeera. „Oznacza to, że w przyszłym roku liczba studentów zagranicznych rozpoczynających tutaj naukę będzie mniej więcej taka sama, jak przed pandemią” — Clare powiedział na konferencji prasowej.
Tymczasem w latach po 2020 r. liczba studentów i uczniów z zagranicy zwiększyła się o około 10 proc. więc właśnie taka redukcja ich liczby jest spodziewana w przyszłym roku. „Będzie ich więcej na naszych uniwersytetach, a mniej w naszych prywatnych placówkach kształcenia zawodowego” – tłumaczył strukturę redukacji Clare.
Krok rządu następuje po tym, jak w lutym w Australii liczba studentów zagranicznych po raz pierwszy przekroczyła 700 tys., co przyczyniło się do wzrostu poziomu imigracji do rekordowych poziomów. Od początku roku do końca września zeszłego roku saldo migracyjne wskazywało wzrost o 548,8 tys., dynamika wzostu była więc 60 proc. większa niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.
Informacja o tak wysokiej imigracji wywołała w Australii debatę publiczną, czy nie przyczynia się ona do szybkiego wzrostu cen na rynku mieszkaniowym, które wywołują już niezadowolenie w szerokich kręgach społecznych. Ceny nieruchomości w Australii wzrosły o ponad 40 procent od początku pandemii koronawirusa, a mediana wartości domu w Sydney wynosi obecnie 965 tys. dolarów.
W sondażu Essential Research opublikowanym we wtorek 69 proc. respondentów uznało, że imigracja ma negatywny wpływ na ceny domów. Odsetek respondentów, którzy stwierdzili, że migracja jest „ogólnie negatywna” dla Australii – 42 proc. – wzrósł o osiem punktów w porównaniu z listopadem 2023 r., zrelacjonowała Al Jazeera.
Katarska telewizja określa edukację jako sektor eksportowy Australii, który w roku finansowym 2022-2023 przyniósł jej 36,4 miliarda dolarów australijskich. Większe wpływy Australia osiąga tylko ze sprzedaży cudzoziemcom swojej rudy żelaza, gazu i węgla.
Główny organ ds. edukacji wyższej Universities Australia skrytykował limit zapisów, oskarżając rząd o stosowanie „hamulca ręcznego” w kluczowej branży. „Opłaty dla studentów zagranicznych pomagają napędzać gospodarkę Australii i wspierają działalność uniwersytetów, uzupełniając niedobór rządowego finansowania badań, nauczania i infrastruktury kampusów” — przekazał we wtorek w oświadczeniu przewodniczący Universities Australia David Lloyd.
Czytaj także: Niemiecka prasa o masowej imigracji: negatywny wpływ na model społeczeństwa w Europie
aljazeera.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!