Lotniskowiec USS Carl Vinson przybył we wtorek do portu Pusan w Korei Południowej. Ma potwierdzić zaangażowanie USA w obronę Seulu przed północnym sąsiadem.
Amerykański lotniskowiec przybył do południowoamerykańskiego portu w ramach demonstracji rozszerzonego odstraszania wobec Korei Północnej, manifestującej ostatnio rozwój programów nuklearnych i rakietowych, poinformowała, za marynarką wojenną Korei Południowej agencja informacyjna Reutera.
Według japońskiej straży przybrzeżnej, amerykański lotniskowiec przybył w związku z planami Korei Północnej wystrzelenia rakiety wynoszącej satelitę kosmicznego, co ma nastąpić w okresie od 22 listopada do 1 grudnia. Rakieta ma przelecieć nad Morzem Żółtym i Morzem Wschodniochińskim.
Będzie to już trzecie w bieżącym roku próba umieszczenia satelity na orbicie ze strony Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej.
W specjalnym oświadczeniu południowokoreański kontradmirał Kim Ji-hoon stwierdził, że przybycie Carla Vinsona pokazało „silną, kombinowaną postawę obronną i zdecydowaną gotowość do reagowania na rosnące zagrożenie nuklearne i rakietowe ze strony Korei Północnej”.
W zeszłym roku KRLD wystrzeliła już w tym roku łącznie 43 rakiety. To rekordowa liczba. Wcześniej rekordowym był rok 2017, kiedy to północni Koreańczycy wystrzelili 25 pocisków.
KRLD informowała o testach pocisków średniego zasięgu i silników rakietowych na paliwo stałe. Silniki takie mogą przenosić cięższe głowice i wymagają krótszego czasu przygotowania do startu niż pojazdy na paliwo ciekłe, które wymagają więcej czasu na wtrysk paliwa i inne procedury. Kilka dni temu państwowa agencja informacyjna podała nowe silniki zostały już opracowane.
Czytaj również: Korea Północna grozi „prewencyjnym” użyciem broni jądrowej
reuters.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!