Sekretarz stanu Marco Rubio poinformował w sobotę, że podpisał zarządzenie o przyspieszeniu dostarczenia Izraelowi pomocy wojskowej o wartości około 4 miliardów dolarów.
Administracja Donalda Trumpa wkrótce po objęciu władzy zatwierdził pakiet pomocy wojskowej na Izraela o wartości 12 miliardów dolarów. W niedzielę sekretarz stanu USA Marco Rubio oświadczył, że wykorzystał swoję nadzwyczajne kompetencje, by przyspieszyć wysyłkę do Izraela uzbrojenia o wartości 4 mld dol., jak podał portal Voice of America.
Jeszcze w piątek Pentagon poinformował, że Departament Stanu zatwierdził potencjalną sprzedaż Izraelowi bomb, urządzeń burzących oraz innej broni o wartości blisko 3 miliardów dolarów.
Administracja Trumpa powiadomiła Kongres o planowanej sprzedaży broni w trybie pilnym, chcąc ominąć procedurę dawania przewodniczącym i ważniejszym członkom Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów oraz Komisji Spraw Zagranicznych Senatu możliwości przeanalizowania transakcji i poproszenia o dodatkowe informacje przed formalnym powiadomieniem Kongresu.
Piątkowe oświadczenie oznacza, że administracja prezydenta Donalda Trumpa już po raz drugi w ostatnich tygodniach użyła środków nadzwyczajnych w celu szybkiego zatwierdzenia sprzedaży broni Izraelowi. Voice of America przypomnia, że środki takie, w celu szybkiego zbrojenia Izraela, wykorzystywała także poprzednia administracja Joe Bidena.
Wcześniej, bo w poniedziałek administracja Trumpa uchyliła rozporządzenie z czasów rządów Bidena, które zobowiązało do zgłaszania potencjalnych naruszeń prawa międzynarodowego przez sojuszników USA, w tym Izrael, związanych z bronią dostarczoną przez Stany Zjednoczone. W praktyce procedura ta doprowadziła jedynie do krótkotrwałego zawieszenia przez Bidena w zeszłym roku dostaw najcięższych bomb do Izraela.
Ruch na rzecz zbrojenia Izraela władze USA wykonują w chwili, gdy Izrael nie przystępuje do negocjacji o drugim etapie zawieszenia broni w Strefie Gazy, jakie obowiązuje od 19 stycznia. Izraelczycy zablokowali właśnie dostęp pomocy humanitarnej do palestyńskiej eksklawy mimo, że Hamas zrealizował postanowienia umowy rozejmowej dla etapu pierwszego.
Nowy etap konfliktu izraelsko-palestyńskiego rozpoczął się 7 października wraz z atakiem palestyńskiej organizacji polityczno-wojskowej Hamas na południowy Izrael. Hamas wystrzelił według różnych szacunków 2-5 tys. pocisków rakietowych, a następnie rozpoczął ofensywę, której częścią był desant przeprowadzony za pomocą motolotni i łodzi.
Izrael zareagował na to zmasowanym atakiem, w tym masowym bombardowaniem i ostrzałem zabudowy Strefy Gazy. Wprowadził także całkowitą blokadę palestyńskiej eksklawy, obejmującą także odcięcie od żywności, leków, energii elektrycznej i wody, dzieląc ją na dwie części. Dochodziło do ataków na cywilów oraz konwojów z pomocą humanitarną. W jednym z takich ataków zginął polski wolontariusz Damian Sobol.
Skorygowana liczba ofiar śmiertelnych w Izraelu w wyniku ataków Hamasu z 7 października wynosi 1139 osób. Przy czym kilkoro zginęło na skutek interwencji izraelskiej armii.
Łącznie zginęło w Stefie Gazy 48,2 tys. Palestyńczyków a 109 tys. zostało rannych. 11 tys. uznawanych jest za zaginionych. Rany odniosło ponad 111 tys. mieszkańców eksklawy.
Jak podawaliśmy jeszcze w zeszłym roku Biuro Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych poinformowało, że zweryfikowała dane dotyczące 8119 osób zabitych w Strefie Gazy od listopada 2023 r. do kwietnia 2024 r. Jej analiza wykazała, że około 44 proc. zweryfikowanych ofiar to dzieci, a 26 proc. to kobiety. Wśród zabitych najwięcej było osób w wieku od pięciu do dziewięciu lat.
voanews.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!