Były ambasador USA w Niemczech Richard Grenell przyznał, że wywierał naciski na kraj przyjmujący by podjął on kroki przeciwko libańskiemu ruchowi polityczno-wojskowemu Hezbollah.
Nagranie wypowiedzi w której Grenell przyznał się do wywierania nacisków na władze Niemiec w czasie gdy był w nich ambasadorem opublikowała libańska dziennikarka Marwa Osmaw, o czym napisał portal Middle East Monitor. „Naciskaliśmy na Niemcy bardzo mocno, oni nie byli zadowoleni, ale byliśmy bardzo twardzi, oni zakazali Hezbollahu” – mówi w czasie opublikowanego fragmentu wypowiedzi Grenell, który oświadcza też, że takie same oczekiwanie Waszyngton ma wobec Francji i całej Unii Europejskiej.
Exclusive footage of @richardgrenell US ambassador to #Germany via Zoom on Aug 18 openly declaring: US pressured Germany to ban #Hezbollah and demonize it.
„We pushed the Germans very hard, they were not happy but we pushed them to ban Hezb, we think the French should do it & EU” pic.twitter.com/q6daVsn9jT— Marwa Osman || مروة عثمان (@Marwa__Osman) September 1, 2020
Osman twierdzi, że wypowiedź pochodzi z 18 sierpnia bieżącego roku. Do 26 maja Grenell był przedstawicielem dyplomatycznym Stanów Zjednoczonych w Berlinie. Znany był z publicznej krytyki niemieckich władz. Po raz pierwszy jednak publicznie oświadczył, że pełna delegalizacja Hezbollahu w RFN, który został w kwietniu uznany przez władze tego kraju za organizację terrorystyczną, to efekt nacisków amerykańskiej dyplomacji. Oznaczało to znaczącą zmianę dla organizacji wojskowo-politycznej libańskich szyitów gdyż wcześniej Niemcy uznawały jego polityczne skrzydło, które ma reprezentacje w libańskich parlamencie, za legalną siłę polityczną.
Hezbollah, który wchodził w skład koalicji rządzącej Libanem i zadeklarował, że jest gotów nadal brać współodpowiedzialność za rządy, jest uznawany za organizację terrorystyczną przez USA, Izrael, Litwa, Holandia, Wielka Brytania, państwa Ligi Arabskiej i kilka państw Ameryki Łacińskiej. Dyskusje nad przyjęciem takiej decyzji trwają obecnie w Szwajcarii.
Organizacja powstała w latach 80 XX wieku przy wsparciu Irańczyków jest uznawana za szczególnie groźnego przeciwnika przez Izrael. Izraelczycy regularnie atakują jej bojowników w Syrii, gdzie wspierają oni wojska rządowe Baszara al-Asada.
middleeastmonitor.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!