Paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia Sudanu (RSF) oświadczyły, że są gotowe do udziału w rozmowach rozejmowych po tym, jak Stany Zjednoczone zaprosiły walczące strony do ich przeprowadzenia przy swojej mediacji.

Przywódca RSF Mohammed Hamdan „Hemedti” Dagalo powiedział w środę, że weźmie udział w negocjacjach rozejmowych. We wtorek Stany Zjednoczone zaprosiły RSF i armię sudańską na rozmowy w Szwajcarii na 14 sierpnia. Waszyngton ogłosił, że współgospodarzem negocjacji będzie Arabia Saudyjska, a obserwatorami będą Unia Afrykańska, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Organizacja Narodów Zjednoczonych, informuje Al Jazeera.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył: „Rozmowy w Szwajcarii mają na celu zaprzestanie przemocy w całym kraju, umożliwienie dostępu pomocy humanitarnej do wszystkich potrzebujących oraz opracowanie solidnego mechanizmu monitorowania i weryfikacji, który zapewni wdrożenie każdego porozumienia”.

Armia Sudanu dowodzona przez gen. Abd al-Fattaha al-Burhana nie odpowiedziała jeszcze na zaproszenie. Inaczej niż Dagalo. „Potwierdzamy nasze zdecydowane stanowisko, którym jest nacisk na ratowanie życia, zaprzestanie walk i utorowanie drogi dla pokojowego, wynegocjowanego rozwiązania politycznego, które przywróci w kraju rządy cywilne i ścieżkę demokratycznych przemian” – napisał na X przywódca sił paramilitarnych.

15 kwietnia 2023 r. w Sudanie wybuchły walki między regularnymi siłami zbrojnymi a paramilitarnymi Siłami Szybkiej Odpowiedzi. To skutek rywalizacji między głównodowodzącym armią Abd al Fattahem al-Burhanem a dowódcą tych drugich Mohammadem Hamdanem Dagalo. Oficerowie ci mieli od największy wpływ na sytuację w Sudanie od obalenia jego wieloletniego przywódcy Omara al-Baszira w 2019 r.

Siły Szybkiego Wsparcia powstały dekadeę tamu na bazie milicji tak zwanych dżandżawidów, pacyfikujące region Darfuru, za co al-Baszir odpowiada obecnie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.

W czasie wojny domowej zginęło już około 14 tys. osób. Na początku maja Agencja ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) ostrzegła walczące strony, że istnieje poważne ryzyko powszechnego głodu i śmierci w Darfurze i innych częściach Sudanu, jeśli nie zezwolą one na szersze dostarczenie pomocy humanitarnej.

„Rozmowy te nie mają na celu poruszania szerszych kwestii politycznych. Zgodnie z tym, czego od dawna domagali się obywatele Sudanu, zarządzanie Sudanem musi powrócić w ręce ludności cywilnej, a ludność cywilna musi odegrać wiodącą rolę w określaniu procesu mającego na celu rozwiązanie kwestii politycznych i przywrócenie demokratycznych przemian w Sudanie” – powiedział szef amerykańskiej dyplomacji.

Z opublikowanego we wtorek raportu ONZ wynika, że ​​z powodu wojny prawie 26 milionów mieszkańców Sudanu nie otrzymuje wystarczającej ilości żywności.

Blinken powiedział, że Waszyngton pozostaje „zaangażowany we współpracę z partnerami, aby zakończyć tę wyniszczającą wojnę”.

Jednakże dotychczasowe wysiłki zmierzające do zakończenia wojny nie przyniosły żadnych rezultatów. Bezpośrednie rozmowy w Arabii Saudyjskiej w zeszłym roku pomiędzy RSF a armią zaowocowały jedynie porozumieniami w sprawie tymczasowych rozejmów – które szybko były naruszane.

Pośrednie rozmowy prowadzone na początku tego miesiąca w Genewie przez osobistego wysłannika Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa zostały nazwane przez ONZ „zachęcającym” pierwszym krokiem.

aljazeer.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply