Rząd Demokratycznej Republiki Konga twierdzi, że rebelianckie ugrupowanie Tutsich M23 prowadzi nadal działania zbrojne, wbrew deklaracjom o zawieszeniu broni.
Rząd Konga oświadczył w środę, że nowa ofensywa zbrojnej grupy M23 i sił rwandyjskich we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga (DRK) pokazuje, że jednostronnie ogłoszone zawieszenie broni jest „podstępem”. Zbrojne ugrupowanie antyrządowe ogłosiło w poniedziałek rozejm ze względów humanitarnych. Miał on umożliwić dostarczenie pomocy humanitarnej do miasta Goma, stolicy prowincji Kiwu Północne, zajętego niedawno przez oddziały zbrojne.
„To dowód, że jednostronne zawieszenie broni, które zostało ogłoszone, było, jak zwykle, podstępem” – powiedział agencji AFP rzecznik rządu Demokratycznej Republiki Konga Patrick Muyaya.
Rebelianci z M23 i wojska rwandyjskie rozpoczęły nową ofensywę wczesnym rankiem w środę, podały źródła w służbach bezpieczeństwa i organizacjach humanitarnych, na które powołała się France24. Walki mają być intensywne, a francuska telewizja przypomniała, że w ciągu trzech lat walk rozejm ogłaszany był już kilkukrotnie. Bez większych efektów.
Minister spraw zagranicznych Demokratycznej Republiki Konga w środę skrytykował brak działań międzynarodowych w związku z działania rebeliantów na wschodzie kraju, które są wspierane przez sąsiada jego państwa – Rwandę.
Kenia ogłosiła w poniedziałek, że prezydent Demokratycznej Republiki Konga Felix Tshisekedi i prezydent Rwandy Paul Kagame wezmą udział we wspólnym nadzwyczajnym szczycie Wspólnoty Wschodnioafrykańskiej (EAC) i Wspólnoty Rozwoju Południowej Afryki (SADC) w tanzańskim mieście Dar es Salaam. Szczyt ma odbyć się w sobotę.
Prokuratorzy Międzynarodowego Trybunału Karnego powiedzieli w środę, że monitorują sytuację w DRK.
M23 reprezentuje ludność Tutsi DRK. To samo plemię zdominowało władzę w Rwanadzie po ludobójstwie, jakiego doświadczyło ono z rąk grupy plemiennej Hutu w 1994 r. M23 jest materiałowo, szkoleniowo a czasem operacyjnie wspierana przez siły zbrojne Rwandy. Ta nie zaprzeczyła ubiegłorocznemu raportowi ONZ, sugerującemu, że po stronie M23 walczy około 4 tys. żołnierzy rwandyjskiej armii. Armia rządowa DRK przejęła ostatnio z rąk bojowników M23 karabinki polskiej produkcji Grot. Broń tego typu była sprzedawana przez Polskę właśnie do Rwandy.
Po wojnie w Rwandzie właśnie w DRK schronili się politycy i bojownicy Hutu. Współzałożyli oni Demokratyczne Siły Wyzwolenia Rwandy (FDLR), które bywają wspierane prze władze DRK.
W ciągu ubiegłego roku M23 powiększył domenę pod swoją kontrolą o około połowę. Jego oddziały operują już w nie tylko w Kiwu Północnym, ale też w prowincjach Kiwu Południowe i Ituri. Kiwu Północne bogate jest w złoża surowców naturalnych, w tym metali ziem rzadkich i złota. M23 już zajmuje się wydobycie koltanu i cyny. Eksport nielegalnie wydobytych surowców odbywa się przez Rwandę.
Prowadzone przy wsparciu Angoli rozmowy między prezydentem Demokratycznej Republiki Konga Felixem Tshisekedim a jego rwandyjskim odpowiednikiem Paulem Kagame zostały nagle odwołane w połowie grudnia z powodu rozbieżności co do warunków proponowanego porozumienia pokojowego. Tshisekedi nie godzi się na bezpośrednie rozmowy z M23.
france24.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!