Władze Egiptu miały zdecydować, że nie będą modernizować pozostających w ich siłach powietrznych samolotów F-16. Zamiast tego nabędą samoloty wielozadaniowe chińskiej produkcji J-10C.

Są to na razie nieoficjalne informacje, które podał w niedzielę portal Defence Security Asia. Jeśli transakcja dojdzie do skutku Egipt będzie drugim po Pakistanie państwem świata, poza samym producentem, które zdecydowało się uzbroić w J-10C. Maszyna ta była opracowywana przez Chińczyków od lat 80 XX wieku. Produkcja seryjna rozpoczęła się na początku XXI wieku, a w 2018 r. weszła do slużby w najnowszym typie. To maszyna czwartej generacji, podobnie jak F-16.

Defence Security Asia podkreśla, że Egipt ma obecnie około dwustu samolotów F-16 w swoich siłach powietrznych. Są to jednak dość wczesne wersje tych maszyn. Ich producent – Lokheed Martin wraz z oficjalnym Waszyngtonem zaproponowali Egipcjanom modernizację ich floty. Najnowsze informacje sugerują, że Kair odrzucił propozycję.

Siły Powietrzne Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej dysponują około 150 samolotami najnowszej wersji J-10C. W porównaniu do wcześniejszych wersji, J-10C jest lżejszy, trudniejszy do wykrycia i wyposażony w mocniejszy silnik. Ponadto wariant J-10C jest wyposażony w radar AESA (Active Electronically Scanned Array), co zwiększa jego możliwości wykrywania celów.

Doniesienia o potencjalnym zakupie J-10C przez Egipt pojawiły się w zeszłym roku, a wysocy rangą urzędnicy ds. obronności z Egiptu i Chin podobno spotkali się na Międzynarodowych Targach Morskich i Lotniczych w Langkawi (LIMA 2023), aby omówić kwestię. Dyskusje między obiema stronami koncentrowały się na zwiększeniu współpracy między ich siłami powietrznymi, szczególnie w programach szkoleniowych, transferze technologii i wspólnej produkcji sprzętu. Egipski generał Mahmud Fuad odwiedził również bazę lotniczą Tangshan, gdzie wraz ze swoją delegacją miał okazję obejrzeć pokaz lotniczy J-10C.

Komentatorzy wskazuję jednak na polityczne tło transakcji. Egipt coraz bardziej dystansuje się do USA, wraz ze wzrostem potęgi Chińskiej Republiki Ludowej i jej wpływów w samym regionie Bliskiego Wschodu. Chiny stały się czołowym importerem bliskowschodniej ropy naftowej.

To właśnie Chiny doprowadziły do normalizacji relacji między dwoma kluczowymi aktorami w regonie – Arabią Saudyjską i Iranem. W roku bieżącym rozpoczęły zaś proces pojednania między skonfliktowanymi palestyńskimi frakcjami politycznymi.

defencesecurityasia.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply