Bojownicy sahelskiego skrzydła Al Kaidy przeprowadzili atak w stolicy Mali, Bamako. Celem była miejscowa szkoła żandarmerii. Kraj walczy z rebelią ekstremistów na swojej pustynnej prowincji.
Ludzie zmierzający do meczetu na poranne modlitwy zawrócili, gdy około 5:30 rano czasu lokalnego w dzielnicy Banankabougou rozległy się strzały, zrelacjonował portal RFI. „Grupa terrorystów próbowała zinfiltrować szkołę żandarmerii Faladié. Obecnie trwają operacje oczyszczające” — poinformowała wkrótce potem armia Mali. Wojskowi jeszcze tego samego dnia stwierdzili, że sytuacja jest pod kontrolą, a obywatele mogą wrócić do swoich zwykłych, codziennych obowiązków.
🇲🇱 #Mali, Bamako Des tirs ont été entendus dans la matinée à Bamako, selon les médias locaux
Les faits auraient eu lieu à proximité d’un commissariat de police et de l’aéroport, d’après les témoins. pic.twitter.com/fnkzCI3G2N
— Codjo Orisha (@codjoorisha) September 17, 2024
Jednak RFI twierdzi, że celem środowego ataku była nie tylko szkoła szkoła żandarmerii w dystrykcie Faladié, gdzie strzelanina trwała około trzech godzin, ale też obiekty wojskowe na lotnisku Bamako-Sénou. Te drugie są bazą dla dronów, których malijska armia używa w czasie kampanii przeciwko islamistom.
Odpowiedzialność za atak wziął na siebie oddział Grupy Wsparcia Muzułmanów (JNIM), największej obecnie siatki dżihadystycznej w regionie Sahelu, który ogłosił się częścią Al Kaidy. Powstała w 2017 r. z połączenia szeregu ekstremistycznych organizacji od dawna operujących w całym regionie Sahelu. Ich działania w Mali nasiliły się w 2021 r.
Mali jest jednym z najbiedniejszych państw świata. Położone na obszarach pustynnych i sawannowych, nie mające dostępu do morza państwo zamieszkane jest przez bardzo zróżnicowaną etniczne ludność – od ludności berberyjskiej (tuareskiej) i arabskiej po różne plemiona murzyńskie stanowiące większość mieszkańców. Państwo zmaga się z ekstremistami islamskimi operującymi na terenach pustynnych oraz separatystycznym ruchem koczowniczych Tuaregów. W ciągu ostatniego czasu w Mali doszło do dwóch zamachów stanu.
W 2020 i 2021 r. w Mali doszło do dwóch zamachów stanu, które wydźwignęły do władzy wojskowych niechętnych Francji, którzy podjęli współpracę z Rosjanami. Był to element fali puczów w tym regionie Afryki – jeden z ostatnich, miał miejsce w lipcu zeszłego roku w Nigrze, gdzie obalony został profrancuski prezydent Mohamed Bazoum. Także tam przeciw nowym wojskowym władzom wystąpili miejscowi Tuaregowie.
Czytaj także: Dżihadyści zabili setki cywilów w Burkina Faso
rfi.fr/kresypl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!