Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że Polska nie zamierza brać udziału w wojnie i zaapelował, by „nie słuchać” tego rodzaju głosów. Jego zdaniem, nic nie wskazuje na to, by nasz kraj miał zostać zaatakowany.

W środę prezydent Andrzej Duda po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego wystąpił na konferencji prasowej. Zdecydowanie podkreślił, że Polska nie zamierza uczestniczyć w wojnie rosyjsko-ukraińskiej.

– Chcę bardzo mocno podkreślić: Polska nie zamierza brać udziału w wojnie – powiedział Andrzej Duda. – Proszę, żeby takich obaw nie było i proszę takich informacji o tym, że my się gdzieś tam szykujemy, że chcemy brać udział w wojnie, że ktoś chce wysyłać polskich żołnierzy na wojnę w tej chwili, czy że Polska ma zamiar wysyłać swój sprzęt bojowy na wojnę, proszę takich informacji nie słuchać.

Przypomnijmy, że jak twierdzi emerytowany pułkownik armii USA, ekspert wojskowy Douglas Macgregor, wtorkowa wizyta sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga w Polsce miała na celu odwiedzenie polskich władz od pomysłu przekazania Ukraińcom samolotów Mig-29 oraz udostępnienia im polskich lotnisk. Zaprzeczył temu rzecznik rządu Piotr Müller.

 

Duda wyraźnie zaznaczył, że „polscy żołnierze absolutnie się na wojnę nie udają i wierzę w to głęboko, że nie będą musieli walczyć”. Zastrzegł przy tym, że jeżeli trzeba będzie bronić naszego kraju, to będziemy to robić.

– Natomiast nic również nie wskazuje na to, żebyśmy mieli zostać zaatakowani – powiedział polski prezydent.

Andrzej Duda przypomniał, że Polska jest członkiem NATO i zapewnił, że zarówno prezydent USA, jak i cały Sojusz Północnoatlantycki „za każdym razem ponawia gwarancje z artykułu 5” Paktu.

– Gdyby którekolwiek państwo Sojuszu Północnoatlantyckiego zostało zaatakowane, oznacza to de facto wojnę światową – powiedział. – Nie ma właściwie takiego prawdopodobieństwa, żeby taka sytuacja mogła nastąpić – dodał.

Podczas konferencji polski prezydent odniósł się także do kwestii obcokrajowców, którzy przybywają do Polski wraz z uchodźcami z Ukrainy. Twierdził, że nie ma żadnych dowodów na to, by wśród nich były osoby, które przybyły z Białorusi. Przyznał, że polskie służby jak dotąd zidentyfikowały w masie ludzi obywateli 70 państw. Jego zdaniem, w zdecydowanej większości chodzi o zagranicznych studentów, których na terytorium Ukrainy ma przebywać szacunkowo kilkanaście tysięcy.

– Ci ludzie, młodzi ludzie po prostu uciekają przed wojną na teren naszego kraju i proszę, żeby przyjmować ich z pełną otwartością – zaapelował prezydent.

Przeczytaj: Nielegalni imigranci próbują przedostać się do Polski przez Ukrainę? [+VIDEO/+FOTO]

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Andrzej Duda powtórzył, że zdecydowanie opowiada się za jak najszybszym przyjęciem Ukrainy do Unii Europejskiej.

– Poprosiłem posłów różnych ugrupowań politycznych, także w przestrzeni europejskiej – aby wśród swoich kolegów poza granicami kraju lobbowali za przyznaniem Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej – powiedział.

Czytaj także: W Kijowie rozczarowani rezolucją PE w sprawie Ukrainy

PAP / interia.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Polska już bierze udział w wojnie. Nie bezpośrednio w walkach, ale zbrojąc Ukrainę i w sposób wyjątkowo poddańczy powtarzając za nią nawet najwierutniejsze bzdury. Polska nie dopuszcza żadnych głosów sprzeciwu wobec tego co mówią i robią Ukraińcy, zaś osoby, które chociażby w małym stopniu rozumieją sytuację Rosji są w Polsce zaciekle tępieni i wyzywani. Cenzura w Polsce szaleje . Taką mamy demokrację zachodnią. Jedynie Kresy pozwalają coś napisać, co nie podoba się Władzy.