Z informacje ukraińskiego sztabu wynika, że siłom ukraińskim w rejonie miast Zołote i Hirśke w Donbasie grozi okrążenie i zamknięcie w małym „kotle”. Brytyjski wywiad podał, że w ostatnich dniach siły rosyjskie od południa posunęły się 5 km w kierunku Łysyczańska.

W opublikowanym w czwartek rano komunikacie, sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych przyznał, że siły rosyjskie i separatyści zajęli miejscowości Łoskutiwka i Raj-Ołeksandriwka. Atakowane jest Syrotyne pod Siewierodonieckiem.

Ukraiński sztab podał też, że Rosjanie na tzw. kierunku donieckim koncentrują się nad całkowitym zajęciem Siewierodoniecka. Siły rosyjskie prowadzą tam działania ofensywne w celu otoczenia wojsk ukraińskich w rejonie Łysyczańska i zablokowania głównych linii zaopatrzeniowych. Szykują się też do sforsowania rzeki Siwerski Doniec, zapewne w rejonie na południowy-wschód od Siewierodoniecka-Łysyczańska. Bardziej na południu, na tzw. kierunku bachmuckim, siły rosyjskie atakują w rejonie Zołotego i Wowczojariwki. Ukraińskie dowództwo zaznacza, że przeciwnik próbuje zająć dominujące nad okolicą wzniesienia w rejonie Berestowego, żeby mieć kontrolę nad trasą Bachmut-Łysyczańsk. Rosjanie mieli też podesłać pod Nowotoszkiwskie batalionową grupę taktyczną z Centralnego Okręgu Wojskowego.

Komunikaty ukraińskiego dowództwa pośrednio wskazują nie tylko na coraz trudniejszą sytuację obrońców Siewierodoniecka i Łysyczańska, ale również sił ukraińskich w rejonie Zołote-Hirśke. Zajęcie Łoskutiwki i Raj-Ołeksandriwki oznacza, że znajdujące się tam siły ukraińskie są już niemal odcięte i wkrótce mogą zostać zamknięte w małym „kotle”.

Czytaj także: Donbas: Rosjanie chcą zamknąć siły ukraińskie w kilku mniejszych „kotłach”

Według podanych w czwartek ocen brytyjskiego wywiadu wojskowego, w ciągu ostatnich kilku dni, od 19 czerwca br., „siły rosyjskie prawdopodobnie posunęły się ponad 5 km” od południa w kierunku Łysyczańska. W ocenie służb brytyjskich, część oddziałów ukraińskich wycofała się, zapewne by uniknąć okrążenia. Dodano, że siły rosyjskie w tym sektorze rodzą sobie w ostatnim czasie lepiej prawdopodobnie dzięki posiłkom i dużym skoncentrowaniu ostrzału.

„Siły rosyjskie poddają „kieszeń” łysyczańsko-siewierodoniecką coraz większej presji, stopniowo posuwając się naprzód na obrzeżach umocnionej strefy. Jednak ich próby głębszego okrążenia, by zająć zachodnią cześć obwodu donieckiego, wciąż stoją w miejscu” – czytamy w komunikacie.

We wtorek pisaliśmy, że z oficjalnych komunikatów ukraińskiego sztabu wynika, że siły rosyjskie, nacierające na południe od Łysyczańska, odnoszą sukcesy, zajmując kolejne miejscowości, w kilku miejscach zagrażając Ukraińcom okrążeniem i odcięciem. W ocenie amerykańskich analityków, Siewierodonieck może upaść w ciągu kilku dni.

Zwracaliśmy też uwagę, że komunikaty strony ukraińskie wskazują, iż siły rosyjsko-separatystyczne stopniowo wypierają Ukraińców na południe i południowy-wschód od sąsiadującego z Siewierodonieckiem Łysyczańska. W razie zajęcia Biłej Hory, znajdą się już w zasadzie na przedmieściach tego miasta. Co więcej, utrata Pidlisne i Myrnej Dołyny na początku tego tygodnia sprawia, że siłom ukraińskim broniącym się w rejonie Zołote i Hirśke zaczyna realnie zagrażać okrążenie i odcięcie od reszty sił. Analogicznie wygląda sytuacja Ukraińców, broniących się jeszcze po północnej stronie Siewierskiego Dońca, w miejscowościach Bobrowie i Boriwske. Teraz, po paru dniach, sytuacja ukraińskich obrońców jest jeszcze trudniejsza.

Wiadomo również, że wszystkie trzy mosty łączące Siewierodonieck z prawym brzegiem Dońca, zostały zniszczone przez rosyjską armię. Przedstawiciele Ukrainy twierdzili, że mimo to ukraińscy obrońcy miasta nie zostali odcięci od sił ukraińskich, które znajdują się na drugim brzegu rzeki.

Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Jak to zrobić – nie można chwalić agresora, gdyż za to w Polsce grozi kara, ale jednocześnie cieszyć się, że ten agresor pośrednio karze banderowców za Wołyń. Nie znam dobrze polskiej ustawy, ale chyba cieszyć się w niej nie zakazano?