Dane opublikowane przez Port Gdańsk najwyraźniej potwierdzają informacje o wyraźnym wzroście eksportu drewna z Polski i to w olbrzymich ilościach.

W tym tygodniu Port Gdańsk poinformował, że awansował na drugie miejsce na Bałtyku pod względem przeładunków ogółem, wyprzedzając rosyjski Port Primorsk. W okresie od stycznia do końca lipca br. gdańskim porcie przeładowano ponad 36 mln ton towarów, czyli o 20 proc. więcej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Podano też, że Port Gdańsk zdołał utrzymać pierwsze miejsce w przeładunkach kontenerów. Pod tym względem w lipcu br. padł rekord – 5,8 mln ton miesięcznie.

 

W ocenie prezesa Portu Gdańsk, Łukasza Greinke, jest realna szansa zakończyć ten rok na poziomie ponad 60 mln ton.

Według opublikowanych danych, wzrosty zanotowały niemal wszystkie grupy ładunkowe. Uwagę zwraca jednak szczególnie jedna z nich. Chodzi o drewno. Jak podano, w tej kategorii przeładunkowej Port Gdańsk zanotował największy wzrost, o ponad 3000 procent. Otwarcie poinformowano o tym w komunikacie: „Największy skok jest w drewnie – o 3150 proc”.

Poza drewnem, jak poinformowano, znacznie wzrosły przeładunki rudy (o 267 proc.), a także surowców energetycznych: węgla (o blisko 67 proc.) czy paliw płynnych (o ponad 39 proc.). Spadki zanotowały tylko inne masowe (kruszywa, siarka) – o 23 proc.

Należy zaznaczyć, że dane opublikowane przez zarząd Portu Gdańsk najwyraźniej potwierdzają to, o czym na naszym portalu pisaliśmy wcześniej. Mianowicie, że z Polski gwałtownie i w olbrzymich ilościach eksportowane jest drewno.

Jak informowaliśmy niedawno na naszym portalu, sprzedawane przez polskie Lasy Państwowe drewno opałowe jest wykupywane masowo przez klientów z Niemiec. Jak podał „Super Express”, wysoki popyt na drewno to skutek kryzysu energetycznego i braku dostaw węgla. Według nieoficjalnych źródeł gazety, niemieccy przedsiębiorcy chętnie kupują drewno od Lasów Państwowych. Dostępność drewna dla Polaków maleje, rośnie również cena surowca. Dyrektor Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego (PIGPD) Rafał Szefler uważa, że w tej sytuacji rząd powinien wprowadzić czasowy zakaz eksportu drewna.

Z kolei dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Niemieckiego Przemysłu Meblarskiego Jan Kurth powiedział, że wysoki popyt na drewno na niemieckim rynku jest kreowany przez państwa azjatyckie, głównie Chiny. Według niego drewno wraca do Europy, ale już po przetworzeniu w azjatyckich przedsiębiorstwach, jako gotowy sprzęt. Państwa Azji mają zasysać surowiec po wysokich cenach na taką skalę, że niemieckie przedsiębiorstwa mają problem z zaopatrzeniem. Niemieckie media piszą też, że w Niemczech dochodzi już do przypadków kradzieży drewna z miejscowych lasów, w tym na opał.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jesienią ubiegłego roku dziennik „Rzeczpospolita” poinformował, że polski rząd pracuje nad regulacjami, mającymi ograniczyć eksport nieprzetworzonego, okrągłego drewna – o co od lat apelowali polscy drzewiarze. Podkreślali, że surowiec jest masowo eksportowany do Chin.

Gazeta zaznaczała wówczas że kwestia ograniczenia wywozu okrągłego drewna za granicę nabrała temperatury w okresie pandemii, gdy tzw. covidowy kryzys spowodował zamieszanie na rynku surowca oferowanego przez Lasy Państwowe. Ceny rynkowe drewna w pierwszych sześciu miesiącach 2021 roku bardzo wzrosły, co zagroziło stabilności wielu gałęzi przemysłu, w tym branży meblowej. Przedsiębiorcy skarżyli się, ze jednocześnie wzrósł eksport surowca. Drewno okrągłe trafiało jednak nie tylko do Niemiec, Szwecji czy Rumunii, czyli do krajów, gdzie operują największe w Europie koncerny drzewne. Zaznaczano, że polskie drewno jest na masową skalę wysyłane do Chin. Tamtejszy przemysł ma potężne zapotrzebowanie na drewno, a chińscy kupcy oferują za nie znaczne kwoty. Zaznaczano, że nawet za metr sześcienny zwykłej surowej świerczyny oferowali kilkudziesięcioprocentowe przebicie.

Czytaj także: Rozprzedają polskie drewno – branża apeluje o zakaz eksportu

portgdansk.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. elbezet
    elbezet :

    Cyt.
    “Podano też, że Port Gdańsk zdołał utrzymać pierwsze miejsce w przeładunkach kontenerów. Pod tym względem w lipcu br. padł rekord – 5,8 mln ton miesięcznie.
    Podawanie danych dotyczące kontenerów jako ciężar (5,8 mln ton miesięcznie) jest nielogiczne .
    Kontenery “liczy się” w TUE, tzn . liczy się zajęte miejsce na statku, porcie przeładunkowym, na wagonie, samochodzie itd.
    Waga ma w tym przypadku znaczenie drugorzędne.