Poroszenko jest przekonany, że nie zostanie aresztowany

Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko jest przekonany, że nie zostanie aresztowany – poinformował w piątek portal Ukrinform.

Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko jest przekonany, że nie zostanie aresztowany. Oświadczył to w komentarzu do Radia Wolna Europa/Radia Wolność, poinformował w piątek korespondenta Ukrinform.

„Przede wszystkim nie będę za kratkami. […] On [prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski] musi wyjaśnić opinii publicznej, czym jest zdrada Poroszenki. Ale to już drugi przypadek oskarżenia o zdradę. […] Pierwsze zarzuty o zdradę postawiono mi na podstawie rozmowy telefonicznej z [Joe] Bidenem, jeszcze przed tym jak Biden został wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Potem natychmiast zamknęli sprawę o zdradę, a teraz znaleźli kolejną” – powiedział Poroszenko.

Adwokaci Petra Poroszenki Ihor Hołowań i Iłła Nowikow poinformowali w środę na briefingu prasowym, że były prezydent Ukrainy wróci do kraju w poniedziałek 17 stycznia. Polityk ma wylądować o godzinie 9. na lotnisku Żulany w Kijowie. Według nich ukraińskie władze planują zatrzymanie byłego prezydenta na lotnisku w celu doprowadzenia go do sądu w sprawie, w której jest podejrzanym o zdradę stanu.

Adwokaci przekonywali, że sąd rejonu peczerskiego w Kijowie wydał postanowienie o zatrzymaniu Poroszenki. “Wiemy, że informację tę z jakiegoś powodu ukrywa OHPU [prokuratura generalna – red.], ukrywa sąd, [o tym] że jest taka uchwała o zatrzymaniu Petra Poroszenki w celu doprowadzenia do sądu i istnieje wniosek OHPU o zastosowanie wobec Petra Poroszenki środka zapobiegawczego” – mówił Ihor Hołowań.

Zdaniem Nowikowa władze szykują “show” pod tytułem “Poroszenko w kajdanach”. Nadmieniał, że na lotnisku z pewnością pojawi się znaczna liczba zwolenników polityka, co może sugerować, że dojdzie do próby obrony byłego prezydenta przed zatrzymaniem.

Prawnicy domagali się, by ich klient był wcześniej powiadamiany o posiedzeniach sądu w swojej sprawie. Żądali wyznaczenia posiedzenia sądu na 17 stycznia tak, aby Poroszenko mógł sam przybyć na rozprawę po powrocie z zagranicy. Twierdzili, że nie ma żadnych podstaw do zatrzymania byłego prezydenta; przekonywali że jego zagraniczna podróż była wcześniej zaplanowana i nie stanowi obstrukcji sądu.

Jak podawaliśmy, na początku stycznia kijowski sąd zdecydował o nałożeniu aresztu na cały majątek byłego prezydenta Petra Poroszenki, któremu na Ukrainie zarzuca się zdradę stanu i wspieranie terroryzmu. Poroszenki nie było na rozprawie, ponieważ od grudnia przebywa za granicą.  Według ukraińskiego Państwowego Biura Śledczego (DBR), które prowadzi przeciw Poroszence dochodzenie, były prezydent nagle wyjechał z kraju po tym, jak dowiedział się, że dostanie zarzuty. Zostały mu one doręczone korespondencyjnie.

Zarzuty dotyczą sprowadzania w latach 2014-2015 węgla z terenów opanowanych przez separatystów, których władze w Kijowie (także za prezydentury Poroszenki) uznawały i wciąż uznają za „terrorystów”. Według DBR Poroszenkę podejrzewa się o to, że „działając za uprzednią zmową grupy osób, w tym osób z najwyższego kierownictwa Federacji Rosyjskiej, wspierał działalność terrorystycznych organizacji DRL i ŁRL” poprzez zakupy węgla, co „podrywało bezpieczeństwo energetyczne państwa”.

Petro Poroszenko jest czwartym podejrzanym w sprawie sprowadzania węgla z Donbasu. Wcześniej zarzuty usłyszeli biznesmen Serhij Kuziar, polityk i oligarcha Wiktor Medwedczuk oraz minister energetyki w latach 2014-2016 Wołodymyr Demczyszyn.

Kresy.pl/Ukrinform

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply