Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów nie przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie Pawła P., który 10 kwietnia 2010 roku był jednym z kontrolerów lotów na lotnisku w Smoleńsku.

Jak podała Polska Agencja Prasowa, Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów nie uwzględnił w czwartek wniosku o 30-dniowy areszt dla Pawła P. Sąd uznał, że zgromadzony materiał dowodowy nie uprawdopodobnia, że podejrzany umyślnie spowodował katastrofę prezydenckiego tupolewa, a ponadto nic nie wskazuje, by miał on w przyszłości utrudniać przebieg postępowania.

Rzecznik prasowa ds. karnych, rodzinnych i nieletnich Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Beata Adamczyk-Łabuda przekazała Polskiej Agencji Prasowej, że “sąd stanął na stanowisku, że materiał dowodowy, dotychczas zgromadzony w aktach postępowania przygotowawczego nie jest wystarczający do przyjęcia wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia przez podejrzanego Pawła P. zarzuconego mu czynu, charakteryzującego się zamiarem ewentualnym”. Ponadto lektura akt sprawy “nie prowadzi do wniosku, że podejrzany w jakikolwiek sposób do tej pory utrudniał, albo będzie utrudniał w przyszłości przebieg niniejszego postępowania”. Sąd wskazał, że to rosyjskie władze utrudniają prowadzenie postępowania.

W przypadku dwóch pozostałych kontrolerów ze Smoleńska – Nikołaja K. i Wiktora R. – sąd odroczył bezterminowo posiedzenia w sprawie wniosków o ich aresztowanie w związku z niewykonaniem przez Rosję wniosków o pomoc prawną.

Wydanie postanowienia o aresztowaniu kontrolerów byłoby pierwszym krokiem do wysłania za nimi międzynarodowych listów gończych.

W 2015 roku Prokuratura Krajowa postawiła Pawłowi P. i Wiktorowi R. zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy i sprowadzenia jej niebezpieczeństwa. W 2017 zarzut wobec obu kontrolerów zmieniono na działanie umyślne i postawiono go także Nikołajowi K. We wrześniu 2020 roku śledczy wystąpili do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie wszystkich trzech kontrolerów pełniących w 2010 roku służbę na lotnisku w Smoleńsku.

Kresy.pl / interia.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jazmig
    jazmig :

    Polski samolot lądował bez zgody wieży. Nie ma znaczenia, jak prowadzili samolot, skoro nie dali zgody na lądowanie. Dali zgodę na zejście do wys. 100m, a polscy piloci zeszli na wys. 20 m. W tej sytuacji dyskusja o winie kontrolerów lotów jest biciem piany.