Sąd Najwyższy w pełnym składzie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych przyjął w poniedziałek uchwałę o ważności wyborów prezydenckich. Decyzja SN jest ostateczna – podała Polska Agencja Prasowa.

W przyjętej w poniedziałek uchwale SN stwierdził, że wybór Andrzeja Dudy na prezydenta dokonany w głosowaniu w dniu 12 lipca br. był ważny. Przewodnicząca składu sędzia Ewa Stefańska podkreśliła w uzasadnieniu, że SN wziął pod uwagę “wszystkie okoliczności, także te, które nie były przedmiotem protestu wyborczego”.

Rozpatrywanie protestów wyborczych zakończyło się w niedzielę. Za zasadne w całości lub w części uznano jedynie 93 z 5 847 protestów, które wpłynęły do SN. Sędziowie uznali jednak, że nieprawidłowości podniesione w zasadnych protestach nie miały wpływu na wynik wyborów. Uznane protesty dotyczyły m.in. nieprawidłowości w doręczaniu pakietów do głosowania pocztowego. Uznania w oczach sędziów nie znajdowały natomiast protesty powołujące się na sposób prezentacji kandydatów w mediach czy kwestię finansowania kampanii wyborczej.

Większości protestów nie nadawano biegu, na przykład gdy były zgłoszone przez osobę nieuprawnioną lub po terminie. Jak pisaliśmy, nie nadano biegu także protestowi zgłoszonemu przez komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego.

O uznanie ważności wyborów wnioskowały Państwowa Komisja Wyborcza oraz Prokurator Generalny.

Jak podkreślał rzecznik SN Aleksander Stępkowski, dzisiejsze orzeczenie definitywnie rozstrzyga kwestię ważności wyborów prezydenckich.

Według oficjalnych wyników wyborów prezydenckich podanych przez Państwową Komisję Wyborczą Andrzej Duda otrzymał w II turze 51,03 procent głosów, a Rafał Trzaskowski – 48,97 procent. Frekwencja wyniosła 68,18 procent.

Kresy.pl / pap.pl / rmf24.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Czeslaw
    Czeslaw :

    Nienormalna, niemoralna, bezwstydna opozycja ( o honorze nawet nie ma co wspominać) i zdradziecka opozycja zarzuca ostatnim wyborom na prezydenta RP, że wybory były nieuczciwe. Po pierwsze, to dlaczego do tych wyborów Trzaskowski przystępował, wiedział przecież że są nieuczciwe tzn. gdyby wygrał to były by uczciwe? A po drugie najważniejsze, PO miesza nieuczciwość z warunkami w jakich kandydaci startowali. Warunki jakimi dysponują kandydaci zawsze są nierówne, przecież: Duda i Trzaskowski dysponowali potężnymi pieniędzmi swoich partii, tzn. pieniędzy państwowych, inni np. Jakubiak czy Piotrowski nie mieli ani grosza wsparcia z państwowych pieniędzy, Trzaskowski miał poparcie mediów tvn, GW, itd., poparcie samorządowców i to nawet zagranicznych a Duda poparcie urzędników państwowych, telewizji państwowej i innych mediów. Inni kandydaci tego nie mieli. Ponadto czy wolno urzędnikom państwowym i samorządowcom oficjalnie popierac danego kandydata bo np. księżom nie wolno, czy to jest równość wobec prawa?. Warunki kandydaci zawsze mają różne, jeden przystojny i mądry a drugi brzydki i kłamca, nawet sportowcy np. skoczkowie narciarscy: nie wszyscy mają takie same warunki fizyczne, jedni mieszkają blisko skoczni a inni daleko na nizinach, jedni mają dobre finansowe warunki drudzy biedni itd.itp ale równość wobec prawa jest, każdy może skakać, tylko jak przegra to nie narzeka że warunki treningu były nieuczciwe.