Rząd wprowadza maksymalne ceny energii

Od grudnia w Polsce ma obowiązywać maksymalna cena prądu dla odbiorców wrażliwych oraz mikro, małych i średnich firm.

Deklarację taką złożył we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Stwierdził on, że to nie jego polityka lecz Władimir Putin odpowiada za narastanie inflacji w Polsce. W tym kontekście mówił też o polityce klimatycznej Unii Europejskiej, którą wcześniej akceptował, że w obecnych warunkach stała się ona nieaktualna, przytoczył portal Wirtualna Polska.

“Przedstawiamy mechanizm maksymalnej ceny energii elektrycznej dla podmiotów wrażliwych, w tym szpitali, żłobków, uczelni oraz małych i średnich firm nie wyższej niż 785 zł za megawatogodzinę” – powiedział premier.

Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii potwierdził plany rządu w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski.

Maksymalna cena prądu dla odbiorców wrażliwych oraz mikro, małych i średnich firm ma wynieść 785 zł za MWh, a w przypadku gospodarstwach domowych cena maksymalna powyżej limitów 2/2,6/3 MWh to będzie 699 zł/MWh.

“Projektowane rozwiązania w zakresie ochrony ww. grupy odbiorców zakładają, że niezależnie od wzrostu cen energii elektrycznej na rynku hurtowym w roku 2023 w rozliczeniach z odbiorcami przewidziana jest stała cena za obrót energią elektryczną” – Wirtualna Polska przytoczyła fragment stosownego dokumentu z Wykazu Prac Legislacyjnych i Programowych Rady Ministrów.

Sejm zamroził już ceny energii zużywanej w gospodarstwach domowych do określonego pułapu zużycia cen energii elektrycznej w 2023 r. na poziomie z 2022 r. Niska cena będzie obowiązywać przy zużyciu do 2 MWh rocznie dla gospodarstwa domowego, 2,6 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami i 3 MWh w przypadku rodzin z Kartą Dużej Rodziny.

wp.pl/kresy.pl