Funkcjonariusze Straży Granicznej z Dolnego Śląska w czasie kontroli jednej z agencji pracy tymczasowej ujawnili ogromną skalę naruszeń prawa.

Telewizja Polsat News poinformowała o kontroli przeprowadzonej przez funkcjonariuszy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej w jeden z działających na Dolnym Śląsku agencji pracy tymczasowej. W czasie kontroli ujawniono, że aż 233 obsługiwanych przez nią cudzoziemców pracowało w Polsce nielegalnie, bez wymaganych zezwoleń oraz umów cywilnoprawnych. Ogromną większość z nich stanowili Ukraińcy. Wśród nich było także sześciu obywateli Gruzji i jeden Rosjanin.

“W związku z naruszeniem przepisów Ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy wobec cudzoziemców zostaną wszczęte czynności wyjaśniające. Natomiast wobec pracodawcy zostanie skierowany wniosek do sądu o ukaranie. Grozi mu kara grzywny do 30 tys. zł” – poinformował rzecznik Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Rafał Potocki.

Od czasu przejęcia pełni władzy przez obóz Prawa i Sprawiedliwości w Polsce nastąpił bardzo znaczący wzrost liczby  imigrantów. W 2014 r. do Polski na podstawie oświadczenia pracodawcy składanego w urzędzie pracy, przyjechało do Polski 373 tys. obywateli Ukrainy. W 2015 roku było ich już 763 tys., w roku 2016 – 1,3 miliona, a w roku 2017 ponad 1,7 mln. 95% korzystających z oświadczeń pracodawców stanowią corocznie Ukraińcy.

Zezwolenie na pobyt czasowy lub stały otrzymało w zeszłym roku 192 tys. cudzoziemców. To 35% więcej niż rok wcześniej i aż o 78% więcej niż w roku 2015. Wśród nich było 125 tys. Ukraińców, ale też 8 tys. obywateli Indii, 6 tys. Wietnamczyków.

Czytaj także: Na progu imigracyjnej katastrofy. Czy skończymy jak Niemcy, Francuzi i Brytyjczycy?

„Rząd PiS otwiera granice dla imigrantów”. Krzysztof Bosak dla Kresy.pl o fali imigracji w Polsce

polsatnews.pl/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. 1000_szabel
    1000_szabel :

    Jakie czynności wyjaśniające? Deportacja i tyle. W UK, gdyby przyłapano Polaka na nielegalnej pracy, smutni panowie od razu odprowadziliby do samolotu do Polski i to nie za darmo. Zaś kara 30 tys. dla agencji to kpina. Może 10 lat temu taka kara byłaby dotkliwa, teraz nawet tego nie odczują.