W 2017 roku próg 2 proc. wydatków na obronność wypełniły jedynie cztery państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Według wyliczeń jakie znalazły się w raporcie NATO, Polska wydała na obronność w zeszłym roku 1,99 proc. PKB. Pomimo, że polskie wydatki w 2017 roku zwiększyły się o 4,18 proc. w stosunku do 2016 roku, to wysoki wzrost gospodarczy spowodował, że w stosunku do PKB udział wydatków obronnych spadł poniżej progu 2 proc. PKB.

Z tego samego raportu NATO wynika, że w 2017 roku wymóg wydatków spełniły: Grecja (2,36 proc. PKB), Wielka Brytania (2,12 proc. PKB), Estonia (2,08 proc. PKB) oraz Stany Zjednoczone (3,57 proc. PKB). Jednocześnie całe NATO wydało na obronę 2,42 proc. połączonego PKB krajów sojuszniczych.

ZOBACZ TAKŻE: Będzie więcej pieniędzy na wojsko

Największe wzrosty w wydatkach miały miejsce w Rumunii (ponad 34 proc. w 2017 roku porównując do roku 2016), Bułgarii (ponad 26 proc.), na Łotwie (prawie 26 proc.) i Litwie (20,7 proc.). Jak zauważono, nasz kraj zwiększyły wydatki na obronność w tym samym czasie o 4,18 proc. Trzy kraje NATO nieznacznie zmniejszyły wydatki: Belgia (-0,73 proc.), Grecja (-0,60 proc.) oraz Wielka Brytania (-0,12 proc.).

Autorzy raportu NATO zakładają, że w 2018 roku powyżej dwuprocentowego progu wydatków na obronność znajdą się, oprócz czterech krajów spełniające kryteria już w tym roku, Polska, Rumunia, Łotwa i Litwa.

NATO definiuje swoje wydatki na obronność jako kwoty wydawane przez kraje członkowskie z wyłącznym przeznaczeniem na siły zbrojne, tak własne jak i siły Sojuszu.

Kresy.pl / interia.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply