Trump: nie wiem, co będzie z Krymem

Prezydent USA Donald Trump na szczycie NATO w Brukseli uniknął bezpośredniej odpowiedzi na pytanie o możliwość uznania rosyjskiej aneksji Krymu. Jednocześnie obarczył winą za utratę Krymu przez Ukrainę swojego poprzednika.

Jak podaje ukraiński portal Europejska Prawda, na konferencji prasowej w kwaterze NATO Trump został zapytany o możliwość uznania aneksji Krymu.

To ciekawe pytanie, ponieważ długo przed tym, jak przyszedłem [do Białego Domu], Obama pozwolił, by to się stało… On mógł to zatrzymać, ale zrobił wszystko, by to się odbyło. Taka była jego determinacja. – odpowiedział amerykański prezydent. – Co stanie się z Krymem od teraz, nie mogę wam powiedzieć. Nie wiem tego. – dodał.

Agencja Interfax-Ukraina podała także, że Trump wyraził niezadowolenie z powodu zbudowania przez Rosję Mostu Krymskiego oraz bazy dla łodzi podwodnych na Krymie, lecz w tym przypadku także zrzucił odpowiedzialność na Baracka Obamę. – Czy to ja pozwoliłem, żeby to się stało? Nie. Pozwolił na to Obama. – mówił Trump, podkreślając, że on nie pozwoliłby na to.

Amerykański prezydent ujawnił również, o czym zamierza rozmawiać z Putinem 16. lipca w Helsinkach. – Będziemy rozmawiać o Syrii, zapytam go o wtrącanie się w wybory, znowu poruszymy tę kwestię. Będziemy rozmawiać o różnych sprawach. Porozmawiamy o Ukrainie. – wyliczał Trump.

Trump po raz kolejny określił Putina jako „konkurenta” a nie „wroga” i powiedział, że nie chce, by był on zagrożeniem dla Europy i USA. Wyraził nadzieję, że być może kiedyś będzie „przyjacielem”. Obiecywał także, że Putin przekona się, że NATO jest jednością.

CZYTAJ TAKŻE: Trump uzna aneksję Krymu przez Rosję? „Zobaczymy”

Kresy.pl / Europejska Prawda / Interfax-Ukraina / PAP

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Rozsądna odpowiedź.Odebranie Rosji Krymu (przy wsparciu USA) ,wiąże się z wybuchem wojny światowej i zagładą ludzkości.Przynajmniej w naszej części Europy.Rozwiązanie jest tylko jedno,Ukraina sama musi powalczyć (i to bez wsparcia z zewnątrz) ,by Krym odebrać.Wtedy pozostanie to wyłącznie konfliktem regionalnym i nie rozleje się na sąsiadów.

  2. zefir
    zefir :

    Żadne natowskie podchody nie zmienią historycznego faktu,że Krym zawsze był,jest i będzie z Rosją.Emocje niezadowolenia prezydenta Trumpa ze zbudowania przez Rosję Mostu Krymskiego i bazy łodzi podwodnych na Krymie to zwyczajna konkurencyjna zawiść,która nic nie znaczy.Winnym utraty Krymu przez Ukrainę jest hodowany w niej nazistowski banderyzm,jego antykonstytucyjny puczyzm,jego językowy rasizm,jego majdańskie “godnościowe” rzezie,programowy rusofobizm,oraz kumanie się z wrogami Rosji.

    • Pol_AK
      Pol_AK :

      @zefir Z całym szacunkiem zefir, ale zawsze??? Ja bym forsował rozwiązanie kompromisowe, powrót tatarów, utworzenie dla nich państwa tam z autonomicznym portem wojennym i sewastopolem. Pytanie co z rosjanami, czy mieli by się spakować, mieć autonomię czy tworzyć oddzielne rosyjsko – tatarskie państwo.

      • jazmig
        jazmig :

        @Pol_AK Krym jest rosyjski. Powrót Tatarów blokowali Ukraińcy i wcale im się nie dziwię. Ukraina miała Krym, ale banderowcom odbiła palma i postanowili prześladować mniejszości, uruchamiając w ten sposób procedurę wystąpienia Krymu z Ukrainy.

      • Gaetano
        Gaetano :

        @Pol_AK Krym był, jest i będzie rosyjski. Przykładowo dłużej niż istnieje usa. Zajrzyj do dobrej książki do historii (odradzam wikepedię-śmietnik). Półwysep “należał” do ukrów po 1991r. na, powiedzmy, podobnej zasadzie, jak Lwów i pozostałe kresowe województwa “należą” do ukrów obecnie, które, mówiąc wprost, są okupowane. I nie zmieni tego nawet to, że Chruszczow w 1954r. podarował Krym ussr (w ramach, podkreślam, jednego państwa), choć odbyło się to w dosyć niejasnych okolicznościach. Mówi się o naruszeniu obowiązującego prawa i de facto odbyło się to nielegalnie.