Posłanka klubu Prawa i Sprawiedliwości Anna Siarkowska skrytykowała swoich kolegów za uchwalenie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym zgodnie z żądaniami Brukseli.

W ciągu kilku godzin środowego posiedzenia Sejm przyjął głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości kolejną nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Partia rządząca wycofała się z wcześniejszych zmian w tej ustawie, które zostały oprotestowane przez Komisję Europejską i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nowelizacja zakłada umożliwienie sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrotu do pełnienia urzędu.

Nie wszyscy posłowie klubu PiS podporządkowali się jednak nowej linii politycznej partii i rządu. W krótkim wystąpieniu zmianę polskiego prawa pod naciskiem zagranicznych ośrodków skrytykowała posłanka Klubu Parlamentarnego PiS Anna Siarkowska. “Pragnę zwrócić uwagę wysokiej izby, że wycofywanie się ze słusznych reform w obszarze wymiaru sprawiedliwości, pod naciskiem instytucji unijnych wykorzystanych do walki politycznej, wyznacza granice naszej suwerenności w bardzo nieciekawym miejscu” – powiedziała Siarkowska. We wpisie na Twitterze podtrzymała swoje słowa.

Gdy opuszczała mównicę, Siarkowska przechodziła obok ławy w której siedział prezes PiS. Jarosław Kaczyńskie nie omieszkał wyrazić dezaprobaty wobec słów posłanki grożąc jej palcem.

35-letnia Siarkowska to była działaczka Młodzieży Wszechpolskiej i Ligi Polskich Rodzin. Do Sejmu dostała się w 2015 r. z list Komitetu Wyborczego Kukiz ’15 na których znalazła się z poparciem Ruchu Narodowego. W 2016 r. opuściła Klub Parlamentarny Kukiz ’15. W 2017 roku założyła Partię Republikańską, której jest przewodniczącą, ale w Sejmie dołączyła do Klubu Parlamentarnego PiS.

twitter.com/kresy.pl

 

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply