Wzmacniamy Polskie Siły Zbrojne – oświadczył w środę szef MON Mariusz Błaszczak, po zatwierdzeniu umowy na dostawę kolejnych czterech śmigłowców S-70i Black Hawk dla Wojsk Specjalnych. Nie sprecyzował wartości zamówienia.

Minister obrony narodowej zaznaczył po podpisaniu umowy pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia MON i Polskimi Zakładami Lotniczymi w Mielcu, że Black Hawki są “sprawdzonymi śmigłowcami, które były i są wykorzystywane przez wojsko w 30 państwach na całym świecie”. “Bardzo się cieszę z tego, że PZL Mielec produkuje Black Hawki. Chcę pogratulować zakładom, które rozwijają się. Oprócz śmigłowców, także rozpoczynają współprodukcję samolotów; wszystko w koncernie Lockheed Martin, a wiemy doskonale, że Wojsko Polskie używa zarówno (myśliwców) F-16, jak i zamówiło F-35” – dodał szef MON, cytowany przez PAP.

Zobacz także: PZL Mielec dostarczy do Rumunii sześć Black Hawków

Wyraził opinię, że “współpraca między polskim wojskiem, a zakładami PZL Mielec będzie się układała w przyszłości również bardzo dynamicznie”.

Umowa, która została podpisana w środę, dotyczy pozyskania czterech śmigłowców do prowadzenia operacji specjalnych wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym.

W wrześniu br. szef MON Mariusz Błaszczak poinformował podczas konferencji Defence24 DAY, że Rada Modernizacji Technicznej podczas swojego pierwszego posiedzenia podjęła decyzję o zakupie czterech kolejnych, wielozadaniowych śmigłowców Lockheed Martin S-70i Black Hawk. Deklarował, że maszyny dostarczą Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu, należące do amerykańskiej firmy Lockheed Martin Helicopter Company.

Przypomnijmy, że w grudniu 2019 roku Wojska Specjalne otrzymały oficjalnie cztery śmigłowce S-70i Black Hawk International. Maszyny, jeszcze nie w pełni wyposażone, przekazano w niespełna rok od podpisania umowy, co miało miejsce w styczniu tego samego roku. Według nieoficjalnych informacji, które wówczas podawano, maszyny miały trafić do komponentu wsparcia lotniczego JW GROM. Wartość umowy wynosiła 683,4 mln zł. Cena jednostkowa śmigłowca wraz z wyposażeniem to ok. 75 mln zł brutto.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Maszyny te dostarczono w konfiguracji podstawowej, później miały zostać doposażone – proces ten wciąż jest w toku. Szczegóły konfiguracji Black Hawków używanych przez Wojska Specjalne nie są jawne. Wiadomo jednak, że są one dostosowane do przenoszenia uzbrojenia, w tym różnych typów karabinów maszynowych montowanych w kabinie. Pisaliśmy, że cztery śmigłowce są uzbrojone w 6-lufowe karabiny maszynowe M134 Minigun kalibru 7,62 mm zamontowane w oknach oraz stanowiska ogniowe karabinów maszynowych FN M3M kalibru 12,7 mm zamontowane w drzwiach.

Śmigłowce dla polskich komandosów próbowano kupić w ramach odrębnego postępowania, czyli tzw. pilnej potrzeby operacyjnej, od ponad 3 lat – już od października 2016. Zapowiadał to ówczesny szef MON, Antoni Macierewicz, twierdząc, że zostaną one otrzymane jeszcze w 2016 roku. W czerwcu ub. roku postępowanie anulowano, a ostatecznie zdecydowano o wyborze S-70i z wolnej ręki.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Nowe śmigłowce S-70i Black Hawk mają w założeniu zwiększyć mobilność pododdziałów wojsk specjalnych i polepszyć skuteczność realizacji zadań, w tym antyterrorystycznych czy wynikających z wojny hybrydowej.

Przypomnijmy, że wypowiedzi ministra Błaszczaka ws. zamówienia śmigłowców w PLZ Mielec zostały przyjęte z rozczarowaniem przez związkowców z PLZ Świdnik. Ich przedstawiciele zaznaczali, że muszą startować w przetargach „żeby cokolwiek ugrać i wywalczyć, natomiast widać, że jeśli w grę wchodzą interesy amerykańskie i sprzęt amerykański to można to zrobić bez przetargu, z wolnej ręki”.

pap / wnp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply