Minister ds. Unii Europejskiej, Szymon Szynkowski vel Sęk zapowiedział nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, żeby wypełnić „kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską ws. KPO”.
Jak pisaliśmy, we wtorek wieczorem RMF FM podało, że Komisja Europejska wstępnie zgodziła się na zaproponowany przez Polskę projekt zmian w sądownictwie. Może to doprowadzić do odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy. Według źródła radia w KE, jest to „na razie sygnał”, że przedstawiony przez polskiego ministra ds. europejskich, Szymona Szynkowskiego vel Sęka, projekt ustawy sądowej „idzie w dobrym kierunku”. Jak podano, zgody udzielił tzw. komitet sterujący, odpowiedzialny w Komisji Europejskiej za negocjacje z Polską.
Również we wtorek, minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział podczas konferencji w Sejmie, że projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym prawdopodobnie zostanie złożony jeszcze tego samego dnia.
Według ministra, „znaczącą część wątpliwości udało się wyjaśnić, bez konieczności wprowadzania zmian legislacyjnych”.
– Natomiast od początku deklarowaliśmy otwartość na wprowadzenie zmian, o ile nie naruszają one filarów między innymi konstytucyjnych ustroju państwa – oświadczył.
Jak poinformował Szynkowski vel Sęk, pierwszą fundamentalną propozycją zmian, będzie to, aby sądem rozstrzygającym sprawy dyscyplinarne sędziów był Naczelny Sąd Administracyjny w miejsce dzisiejszej Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Druga zmiana dotyczy doprecyzowania zastosowania testu niezależności.
Należy zaznaczyć, że w poniedziałek dziennik „Rzeczpospolita” napisał, że PiS jest gotowy do przyjęcia jeszcze w 2022 roku legislacji, która odblokuje Krajowy Plan Odbudowy. Zmiany legislacyjne miały dotyczyć np. „testu niezależności sędziego”.
„Rozpoczęcie prac w Sejmie zależy od przekazania przez Komisję Europejską ostatecznych i zamykających sprawę konkretnych warunków wypełnienia kamieni milowych” – powiedział „Rz” wysoko postawiony polityk PiS. Ponadto, partia Jarosława Kaczyńskiego ma być zdeterminowana do tego, by przyjąć nową ustawę nawet wbrew Solidarnej Polsce Zbigniewa Ziobro.
Jak wskazują doniesienia medialne, premier Mateusz Morawiecki przyznaje na zamkniętych spotkaniach, że bez pieniędzy z KPO polski budżet w przyszłym roku zacznie się rozlatywać. Premier ma obwiniać o brak środków Zbigniewa Ziobrę i jego stronników. Szef rządu wezwał w ubiegłym tygodniu ministrów do szukania oszczędności w resortach.
Czytaj także: Ziobro: Polska za 107 mld zł z KPO zapłaci do 2058 r. od 300 do 500 mld zł [+VIDEO]
Podawaliśmy, że rząd zaakceptował ustalenia operacyjne do polskiego KPO. Chodzi o tzw. mierniki, czyli dokumenty weryfikujące, jak Polska wdraża tzw. kamienie milowe, które wcześniej wynegocjowała. KE zapozna się z przesłaną dokumentacją i ruszą negocjacje między UE a polskim rządem.
Zwracaliśmy uwagę, że we wrześniu br. Polska zapłaciła większą kwotę składek do Brukseli, niż otrzymała stamtąd przelewów z tytułu różnego rodzaju funduszy. Polska była we wrześniu „na minus” z powodu unijnych potrąceń.
PAP / Interia.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!